Prof. Żaryn wyjaśnił, że prezydent praktycznie nie miał wyjścia i musiał podpisać nowelizację ustawy o IPN, ponieważ w innym przypadku koszty wizerunkowe byłyby ogromne. Jak tłumaczył, nie można mówić o żadnym systemowym udziale Polaków w Holokauście. – Niestety Europa Zachodnia jest pod dyktatem pewnej hipotezy historycznej, polegającej na tym, że Niemcy niszcząc państwowość Europy Śr wytworzyły pustkę moralną, w którą zachęciły narody antysemicko nastawione do udziału w Holokauście; to jest teza, która być może w litewsko-ukraińskich wariantach się sprawdza, ale w Polsce nie – mówił.
– Bez wątpienia z perspektywy Polski istniała pamięć 1939 roku i naszych Kresów oraz ataku Związku Sowieckiego na II RP oraz udziału mas żydowskich drobnomieszczańskich, lumpem-proletariackich, a także młodzieżowych w witaniu Armii Czerwonej i NKWD, w udziale w wyłapywaniu Polaków. Od samego września 1939 roku mamy przykłady mordów na obrońcach Polski. Takim przykładem jest Grodno w pamięci Polski. My dzisiaj wiemy, że to jest pamięć prawdziwa, ale i nieprawdziwa, bo w tych wywózkach które miały miejsce, także ofiarami byli Żydzi, bo system klasowy nie dotykał wyłącznie panów polskich, ale tych wszystkich, którzy posiadali, a więc i Żydów. Ta pamięć negatywna jest faktem – mówił prof. Żaryn.
twitterCzytaj też:
Wiceburmistrz Jerozolimy: Przenieść Marsz Żywych do Izraela, odwołać wycieczki do Polski