"To się nie mogło stać bez przyzwolenia z góry". Mocne oskarżenia Bosaka

"To się nie mogło stać bez przyzwolenia z góry". Mocne oskarżenia Bosaka

Dodano: 
Wicemarszałek Sejmu RP Krzysztof Bosak
Wicemarszałek Sejmu RP Krzysztof Bosak Źródło: PAP / Piotr Polak
Bosak twierdzi, że zamieszki na proteście rolników były prowokacją. Konfederacja żąda dymisji Kierwińskiego.

W środę w Warszawie odbył się ogromny protest rolników. Przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów płonęły race i opony. Natomiast przed Sejmem doszło do brutalnych starć z policją, która użyła gazu łzawiącego i pałek. Szef MSWiA Marcin Kierwiński poinformował, że "zatrzymano 23 prowokatorów", którzy rzucali w policjantów kostką brukową. Nagranie zamieszczone w sieci pokazuje także sytuację odwrotną – policjanta rzucającego kostką brukową w protestujących.

Protestujący rolnicy sprzeciwiają się europejskiemu Zielonemu Ładowi, a także importowi do państw Unii Europejskiej, w tym Polski, towarów rolno-spożywczych z Ukrainy. Premier Donald Tusk zaprosił rolników na rozmowy w najbliższą sobotę, 9 marca.

Zamieszki na proteście rolników. Krzysztof Bosak: Wykorzystano funkcjonariuszy do prowokacji

To, co działo się w środę pod Sejmem komentował w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM wicemarszałek Sejmu i lider Konfederacji Krzysztof Bosak. Polityk jest przekonany, że zamieszki były wynikiem prowokacji.

– Widziałem dziesiątki tysięcy protestujących ludzi, którzy byli spokojni i wobec dziennikarzy, i wobec polityków, i wobec policji. To, co się stało później pod Sejmem, zostało sztucznie sprowokowane, to jest skandal. A nasi posłowie byli świadkami tego skandalu. Wykorzystano dziesiątki funkcjonariuszy do sprowokowania tych zamieszek poprzez skierowanie ich prosto w tłum – ocenił poseł.

– Klasyka gatunku – jeżeli mamy tłum i nie ma jeszcze zamieszek, idzie polecenie do zwartych oddziałów prewencji w kaskach i z pałkami, żeby spychali ludzi. Część osób nie ustąpi, bo nie ma po prostu gdzie, stojąc w tłumie, wtedy zaczyna się opryskiwanie gazem i później to już się samo kręci. Dokładnie to wczoraj widzieliśmy – tłumaczył.

Jak podkreślał, politycy dysponują filmami, na których uwiecznione zostało "rzucanie przez funkcjonariuszy nad kordonem w protestujących prawdopodobnie granatami hukowymi". – Do tego nadużycie środków przymusu bezpośredniego. Mamy to udokumentowane na zdjęciach – podkreślał.

Lider Konfederacji: Żądamy dymisji ministra Kierwińskiego

Bosak wspomniał również, że posłowie Konfederacji próbowali oddzielić funkcjonariuszy od protestujących, stając im na drodze, żeby uspokoić sytuację, a w odpowiedzi "dostali od policji gazem prosto w twarz". Wicemarszałek Sejmu twierdzi, że wczorajsze zamieszki były pożądane przez rządzących, więc zrobili oni wszystko, żeby do nich doprowadzić.

– Moim zdaniem w rządzie jest decyzja, że z rolnikami trzeba wygrać. Rząd ma świadomość, że po dobroci nie wygra z Brukselą. Od tygodnia rozwadniają temat, opowiadając np. o sankcjach nałożonych na żywność z Białorusi, kiedy problemem jest żywność z Ukrainy – ocenił.

– Wczoraj potrzebowali czegoś, co sprawiłoby wrażenie, że protestujący to zadymiarze i mieć wielu zatrzymanych, i móc mówić o zranionych funkcjonariuszach. Nie mieli tego o 12.00, ale o 18.00 już mieli – dodawał.

Jak zaznaczył, w ciągu ostatnich kilku lat policja, chcąc uniknąć zamieszek wśród protestujących, podchodziła do nich w zupełnie odmienny sposób, starając się nie prowokować tłumu.

– Domagamy się dymisji ministra Kierwińskiego. To się nie mogło stać bez przyzwolenia z góry – podkreślił Krzysztof Bosak.

twitterCzytaj też:
Tusk o protestach rolników: Nie będę rozmawiał z chuliganami
Czytaj też:
Zielony Ład premiera Tuska czy premiera Morawieckiego?

Źródło: RMF FM
Czytaj także