Kulisy przesłuchania Kaczyńskiego. "Mogli się lepiej przygotować"

Kulisy przesłuchania Kaczyńskiego. "Mogli się lepiej przygotować"

Dodano: 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński przed komisją śledczą ds. Pegasusa
Prezes PiS Jarosław Kaczyński przed komisją śledczą ds. Pegasusa Źródło: PAP / Paweł Supernak
Politycy koalicji rządzącej przyznają, że członkowie komisji śledczej ds. Pegasusa "mogli się lepiej przygotować" do przesłuchania prezesa PiS.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński stanął w piątek przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa.

Komisja ma zbadać legalność, prawidłowość oraz celowość czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, policję, organy kontroli skarbowej oraz celno-skarbowej, organy powołane do ścigania przestępstw i prokuraturę w okresie od 16 listopada 2015 r. do 20 listopada 2023 r.

Komisja ds. Pegasusa. Wniosek o ukaranie Kaczyńskiego

Od początku piątkowego posiedzenia komisji śledczej przesłuchaniu prezesa PiS towarzyszyły ogromne emocje. – Chcę zwrócić uwagę komisji na artykuł 11 e, który mówi o tym, że osoba przesłuchiwana nie może ujawnić tajemnic klauzulowanych, to znaczy tajne i ściśle tajne, jeżeli nie ma odpowiedniej zgody ze strony uprawnionej, w tym przypadku taką osobą jest premier. Czy taka zgoda została dostarczona komisji? – zapytał Jarosław Kaczyński. Polityk stwierdził, że nie będzie mógł złożyć ślubowania w całości, zasłaniając się tajemnicą państwową.

Po odmowie złożenia całości ślubowania komisja poddała pod głosowanie wniosek o ukaranie Kaczyńskiego. Sześciu posłów głosowało "za", pięciu "przeciw", nikt nie wstrzymał się od głosu.

Przesłuchanie Kaczyńskiego. "Mogli się lepiej przygotować"

"Przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego przed komisją śledczą ds. Pegasusa było zaskoczeniem dla części polityków koalicji rządzącej" – relacjonuje Wirtualna Polska. Posłowie Koalicji Obywatelskiej nie kryją, że członkowie komisji, na czele z przewodniczącą Magdaleną Sroką (PSL – Trzecia Droga), "mogli się lepiej przygotować" do przesłuchania prezesa PiS. Za błąd uznano niezasięgnięcie po opinie prawników i doradców komisji. – Przesłuchanie Kaczyńskiego mogło poczekać. Trzeba było najpierw wziąć na tapet Kamińskiego i Wąsika. A potem zmusić Kaczyńskiego do tłumaczeń za nich. Wtedy to Kaczyński byłby w defensywie, a nie komisja – stwierdził jeden z polityków KO.

Według informacji Wirtualnej Polski, prezes PiS prawdopodobnie zostanie wezwany przed komisję drugi raz.

Czytaj też:
"Wykidajło spod budki z piwem". Ostre spięcie podczas przesłuchania Kaczyńskiego
Czytaj też:
"Co za wstyd", "amatorzy". Internet rozbawiony po początku posiedzenia komisji ds. Pegasusa

Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także