Dostaję dużo więcej zapytań o to, czy warto zamieszkać w USA. Jedni szukają ucieczki, bo są zmęczeni tym, co w Polsce, inni szukają bezpiecznego lokum, gdyż są przestraszeni sytuacją wojenną i ogólnym upadkiem cywilizacji i porządku w Unii Europejskiej. Zagrożenia rodzą myśli o emigracji. Dokąd wiać?
Moim zdaniem do USA nie warto – to nie jest bezpieczny azyl, choćby dlatego, że Ameryka będzie pierwszym celem ataku w wojnie mocarstw, gdyby do niej doszło. Więc jeśli ktoś szuka bezpieczeństwa, to niech szuka poza USA. Dziś to jest bardzo słaby kraj. Jego wielkość i moc to są nasze wspomnienia, a prawda jest taka, że albo Trump wygra i podniesie upadające mocarstwo, albo Ameryka będzie pokonana, a być może wprost zaatakowana przez Chiny. W tej sytuacji bezpieczniej chować się w Polsce.
Polska się nie liczy – jest słaba i nie stanowi celu. Jeżeli mocarstwa światowe są jak wilki, to Polska jest wobec nich jak żaba. Do kogo zaczną strzelać najpierw? Ja bym żabę zostawił na koniec. Do żaby nawet strzelać nie trzeba, wystarczy rozdeptać lub rozjechać.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.