W ubiegłym tygodniu przez Senat przeszła nowelizacja ustawy o KRS. Izba jednomyślnie poparła poprawkę, która umożliwi kandydowanie do Rady wszystkim sędziom, niezależnie od tego, czy byli w KRS przed zmianą w 2017 r., czy po tej zmianie. Teraz na zmianę musi się jeszcze zgodzić Sejm. Poprawka nie podoba się środowisku sędziów, którzy domagają się całkowitego wykluczenia tzw. neo-sędziów.
Co dalej z nowelą? Na razie polityczna decyzja nie zapadła, ponieważ Sejm wstrzymuje się z procedowaniem. – Ustawa musi przyjść na biurko prezydenta i musi mieć odpowiednią postać, żebym się nad nią pochylił – podkreślił prezydent Andrzej Duda pytany, czy podpisze nowelizację.
– Mogę tylko z politowaniem pokiwać głową. Zdaje się, że tego różnicowania sędziów, chce dokonywać to samo towarzystwo, które przyjmowało w szeregi sędziów III RP sędziów z czasów PRL-u. Nie widzieli w tym żadnego problemu, że byli to ludzie, którzy bardzo często należeli do partii komunistycznej i wykonywali polecenia partyjne – dodał.
"Rewolucja została sprzedana". Tuleya zawiedziony rządem Tuska
Według Igora Tulei taki kształt ustawy oznacza to zdradę ideałów praworządności. Sędzia stwierdził na antenie radiowej Trójki, że proponowane przez Senat zmiany to zbyt duże ustępstwo. – Tak jak 15 października bałem się, że nasza wyśniona rewolucja zamieni się w taką prześnioną rewolucję, to teraz mam takie poczucie, że zakończenie tej historii jest bardzo banalne, że ta rewolucja została sprzedana – powiedział Igor Tuleya.
– Te poprawki pojawiły się w czasie prac w Senacie. Uważam, że jest to skandal. Wszyscy politycy potępiają Tomasza Szmydta, natomiast pamiętajmy, że on pełnił ważną funkcję w neo-KRS. Zatem jest to całkowicie niezrozumiałe. Klasa polityczna z jednej strony słusznie wiesza psy na białoruskim agencie, a z drugiej strony firmuje neosędziów, którzy przechodzili przez neo-KRS. Zrównuje się ich z sędzią Żurkiem, Gąciarkiem i Juszczyszynem – dodał.
Czytaj też:
Schetyna zaskoczony oporem sędziów: Byłem absolutnie zdumionyCzytaj też:
Sędzia grzmi w "Wyborczej": W Senacie oswojono bezprawie