Mosiński: Tusk i Kosiniak-Kamysz powinni podać się do dymisji

Mosiński: Tusk i Kosiniak-Kamysz powinni podać się do dymisji

Dodano: 
Jan Mosiński (PiS)
Jan Mosiński (PiS) Źródło: PAP / Rafał Guz
Decyzje prokuratury paraliżują działania żołnierzy oraz pozostałych służb mundurowych. Funkcjonariusze boją się działać. W przypadku podobnych zajść i agresji żołnierz będzie zastanawiał się czy interweniować – mówi poseł PiS Jan Mosiński w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Portal Onet.pl ujawnił, że trzech polskich żołnierzy zostało zatrzymanych, a obecnie toczy się wobec nich postępowanie prokuratorskie z uwagi na ich działania podejmowane w obronie granicy. Jak pan ocenia tę sytuację?

Jan Mosiński: Należy podkreślić, że ta sytuacja miała miejsce kilka miesięcy temu. Pokazuje to, że państwo polskie jest w totalnym chaosie. Biorąc pod uwagę przebieg zdarzeń, który znamy z przekazu medialnego, to wynika z niego, że żołnierze bronili terytorium państwa polskiego przed agresywną grupą migrantów. Migranci zaatakowali ich, zatem żołnierze wykonali serię działań, w tym strzały ostrzegawcze. Po to, żeby powstrzymać napastników, którzy wtargnęli na terytorium państwa polskiego.

Za co zostali zatrzymani...

Tak, z przykrością można konstatować, że zostali zatrzymani i postawiono im zarzuty z art. 231 Kk. Później zostali pozostawieni samym sobie. Została im solidarność żołnierska. A gdzie był szef rządu? Gdzie był szef MON? Nie było tu żadnego wsparcia ze strony Donalda Tuska czy Władysława Kosiniaka-Kamysza, którzy jeszcze niedawno stawali na konferencji prasowej i mówili „murem za polskim mundurem”.

Jak pan ocenia decyzję prokuratury?

Decyzje prokuratury paraliżują działania żołnierzy oraz pozostałych służb mundurowych. Funkcjonariusze boją się działać. W przypadku podobnych zajść i agresji żołnierz będzie zastanawiał się, czy interweniować. Żołnierze i strażnicy graniczni nie wiedzą, czy mają do czynienia z uchodźcą, migrantem, osobą agresywną, czy terrorystą. Powinni mieć zatem możliwość swobodnego działania i oceny sytuacji.

Czy tu ktoś powinien podać się do dymisji?

Egzaminu nie zdali Donald Tusk i Władysław Kosiniak-Kamysz. Oni powinni podać się do dymisji. Natomiast prokuratorzy zlecający postępowanie powinni wytłumaczyć się na jakiej podstawie tak uczynili. Żołnierze wypełnili swój obowiązek i spotkała ich za to kara. Reżyserzy wojny hybrydowej Putin i Łukaszenka z pewnością są zadowoleni.

Czytaj też:
Prezydent zabrał głos ws. zatrzymanych żołnierzy. Padły mocne słowa
Czytaj też:
Żołnierzom zakleja się magazynki? Polityk Konfederacji: Dostaliśmy szokujące zdjęcia

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także