Dziś rozpoczynają się piłkarskie Mistrzostwa Europy. W meczu otwarcia Niemcy zmierzą się ze Szkocją. Reprezentacja Polski trafiła do grupy D, którą śmiało można określić mianem "grupy śmierci". Polacy zmierzą się w niej z Francją (2. miejsce w rankingu FIFA), Holandią (7. miejsce) i Austria (28. miejsce). W niedzielę, 16 czerwca o godzinie 15:00 reprezentacja Polski zainauguruje swoje zmagania na Euro 2024. Jej pierwszym rywalem będzie Holandia.
Michał Probierz, selekcjoner reprezentacji Polski przyznał na dzisiejszej konferencji prasowej, że "jest postęp, jeżeli chodzi o Roberta Lewandowskiego". Przypomnijmy, że kapitan naszej reprezentacji doznał urazu w towarzyskim meczu z Turcją, który wykluczy go z gry w pierwszym meczu z Holandią. – Sztab medyczny robi wszystko, aby postawić go na nogi. Co ten postęp oznacza? To, że wychodzi w piątek na trening i prawdopodobnie będzie gotowy na Austrię, ale dziś nie rozmawiajmy o tym meczu. Przed nami Holandia – powiedział Probierz.
Basałaj o szansach Polaków
Niedawno gościem "Sport Do Rzeczy" był komentator sportowy i działacz piłkarski Janusz Basałaj, który podzielił się swoimi przemyśleniami przed Euro 2024. – Obserwuję miesiąc miodowy przed ślubem. Dwa zwycięstwa z Ukrainą i Turcją. Wszyscy podkreślają dobrą atmosferę. Z drugiej strony mamy ogromne wyzwania. Holandia i Francja to czołówka światowa, a Austria też gra ostatnio bardzo dobrze. Trudno o wielki optymizm. Bez pompowania balonu, wzmożenia kibiców, ten przyjazd kadry do Niemiec był spokojny – powiedział.
– Na dzisiaj wielkich szans na zwycięstwa nie widzę, ale oczywiście bardzo bym chciał, żeby tak się stało. Holandia i Francja są poza naszym zasięgiem. To jest jednak turniej, tu się mogą różne rzeczy wydarzyć. Trzeba wierzyć w naszych orłów – dodał Basałaj.
Czytaj też:
Euro