"Decyzja Ukrainy zagraża dwóm państwom UE". Węgry apelują do Komisji Europejskiej

"Decyzja Ukrainy zagraża dwóm państwom UE". Węgry apelują do Komisji Europejskiej

Dodano: 
Peter Szijjarto, szef MSZ Węgier
Peter Szijjarto, szef MSZ Węgier Źródło: Wikimedia Commons
Komisja Europejska ma trzy dni na realizację naszego wniosku, po czym wniesiemy sprawę do sądu – oświadczył szef MSZ Węgier Peter Szijjarto. Spawa ma związek z zawieszeniem dostaw rosyjskiej ropy przez Ukrainę.

Węgry i Słowacja poinformowały w zeszłym tygodniu, że przestały otrzymywać ropę naftową od kluczowego dostawcy, Łukoila. Stało się to po tym, jak Ukraina nałożyła w zeszłym miesiącu zakaz tranzytu surowców od rosyjskiego koncernu energetycznego przez swoje terytorium. Ropa jest dostarczana na Węgry i Słowację przez rurociąg Przyjaźń przechodzący przez terytorium Ukrainy.

Ukraińskie sankcje na rosyjski Łukoil. Węgry grożą sądem

Budapeszt i Bratysława zwróciły się do Kijowa z prośbą o konsultacje za pośrednictwem Komisji Europejskiej w związku z zawieszeniem tranzytu rosyjskiej ropy przez Ukrainę – poinformował w poniedziałek minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto.

– Rozmawiałem wczoraj z ukraińskim ministrem spraw zagranicznych Dmytro Kułebą. Powiedział, że Ukraina zezwala na każdy transfer ropy, ale to nieprawda. Komisja ma trzy dni na realizację naszego wniosku, po czym wniesiemy sprawę do sądu – oświadczył szef węgierskiej dyplomacji, cytowany przez agencję prasową Reuters.

Szijjarto dodał, że takie działania Ukrainy są odbierane jako nieprzyjazne i że kwestia ta zostanie poruszona podczas poniedziałkowego spotkania unijnych ministrów spraw zagranicznych.

Według niego Ukraina, blokując dostawy rosyjskiej ropy, łamie umowę stowarzyszeniową zawartą między Kijowem a Brukselą. – Decyzja Ukrainy zagraża bezpieczeństwu energetycznemu Węgier i Słowacji. To niedopuszczalny ruch ze strony kraju, który chce przystąpić do UE. Swoją decyzją zagraża dostawom ropy do dwóch krajów Unii – argumentował Szijjarto.

Fico: Słowacja nie będzie zakładnikiem stosunków Ukrainy z Rosją

Wcześniej premier Słowacji Robert Fico rozmawiał telefonicznie z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem i powiedział mu, że Słowacja nie zamierza być "zakładnikiem stosunków ukraińsko-rosyjskich".

Zdaniem Ficy umieszczenie Łukoila na liście sankcyjnej jest tylko "kolejnym przykładem bezsensownych sankcji, które nie szkodzą Federacji Rosyjskiej, ale głównie niektórym państwom członkowskim UE, co jest nie do przyjęcia".

Czytaj też:
Tragiczna śmierć wiceprezesa Łukoila. "Wypadł z okna"

Opracował: Damian Cygan
Źródło: Reuters / TASS / RIA / Euractiv
Czytaj także