Pełnomocnik polityka mec. Bartosz Lewandowski przekazał, że zawiadomienie dotyczy możliwości popełnienia przestępstwa w związku z przekroczeniem uprawnień i bezprawnym pozbawieniem wolności. Wniosek dotyczy ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, wiceministra sprawiedliwości Arkadiusza Myrchy, prokuratora Dariusza Korneluka oraz 5 prokuratorów wchodzących w skład Zespołu Śledczego nr 2.
Jak wynika z załączonego do zawiadomienia materiału, zarówno przedstawiciele prokuratury jak i ministerstwa, "mieli świadomość bezprawności podejmowania wobec Romanowskiego działań i niemożliwości jego zatrzymania". Pomimo tego, a także "mimo ostrzeżeń jakie płynęły ze strony organów Rady Europy w czerwcu br., podjęto decyzję o spektakularnym zatrzymaniu posła i pozbawienia go wolności przy wykorzystaniu do tego zleconych w Ministerstwie Sprawiedliwości opinii, które w sposób zasadniczy pomijały dotychczasową praktykę i stanowiska organów Rady Europy".
We wniosku złożonym przez Romanowskiego znalazło się również zawiadomienie dotyczące autorów opinii prawnych, na jakich opierała swoją decyzję prokuratura. Oni również mogą ponieść konsekwencje.
"Ich zachowanie – w ocenie zawiadamiającego – wypełniało znamiona przestępstwa z art. 18 par. 3 KK w zw. z art. 231 par. 1 i 2 KK w zb. z art. 189 par. 1 KK w zw. z art. 11 par. 2 KK, a zatem stanowiło pomocnictwo do bezprawnego pozbawienia wolności oraz przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych" – napisał pełnomocnik posła.
Sprawa Romanowskiego
We wtorek późnym wieczorem sąd odrzucił wniosek o zastosowanie wobec byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego tymczasowego aresztu. Powodem takiej decyzji był chroniący polityka Suwerennej Polski immunitet wynikający z członkostwa w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy.
Prokuratura wnioskowała o trzymiesięczny areszt dla posła. Po wyjściu na wolność parlamentarzysta zapowiedział złożenie do prokuratury wniosków o możliwości popełnienia przestępstwa przez ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara, wiceministra sprawiedliwości Arkadiusza Myrchę oraz prawników, którzy na zlecenie drugiego z wymienionych przygotowali opinie dot. jego immunitetu.
W najnowszym numerze tygodnika "Do Rzeczy" Marcin Romanowski udzielił wywiadu, w którym opowiedział m.in. o kulisach jego zatrzymania.
– Donaldowi Tuskowi i jego żądnej zemsty ekipie ewidentnie zależało na spektakularnej akcji przeciwko naszemu środowisku politycznemu. I wyszło spektakularnie, ale myślę, że nie tego się spodziewali. W efekcie przez bezprawne pozbawienie wolności chronionego międzynarodowym immunitetem polityka opozycji postawili Polskę w jednym szeregu z Białorusią i Federacją Rosyjską, jeśli chodzi o standardy rządów prawa – wskazał w rozmowie z Karolem Gacem.
Czytaj też:
Kolejna porażka prokuratury ws. Funduszu Sprawiedliwości. Chodzi o Urszulę D.Czytaj też:
"Nie można zignorować". Rada Europy odpowiada Kornelukowi ws. Romanowskiego