Ast: Chodzi o zemstę i przejęcie NBP

Ast: Chodzi o zemstę i przejęcie NBP

Dodano: 
Marek Ast, poseł PiS
Marek Ast, poseł PiS Źródło: PAP / Marcin Obara
Zarzuty, które są formułowane, mogą jedynie dotyczyć Rady Polityki Pieniężnej, bądź zarządu NBP, a nie prof. Adama Glapińskiego. Procedura Trybunału Stanu nie jest procedurą kolegialną – mówi poseł PiS Marek Ast w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Przewodniczący Sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, poseł Zdzisław Gawlik (KO) napisał na X, że komisja będzie rekomendowała postawienie prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Co pan na to?

Marek Ast: Sprawa jest absurdalna. Musimy pamiętać, że różne opinie w tej kwestii się pojawiały. W samej komisji nie było zgody, co do tego, czy wniosek spełnia warunki formalne. Niestety, ostatecznie marszałek Hołownia ponownie skierował wniosek do komisji. Wydaje mi się, że pan przewodniczący musi mieć jakąś tajemną wiedzę. Dopóki komisja nie przesądzi tej sprawy w głosowaniu, nie można orzekać, jaki będzie wynik i ostateczna decyzja komisji. Z całą pewnością posłowie Zjednoczonej Prawicy będą przeciwko wnioskowi o postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu, ponieważ uważamy, że nie ma do tego podstaw.

A może przewodniczący Komisji po prostu się zagalopował, bo mają z góry ustaloną linię działania w PO, czyli głosowanie “za” niezależnie od faktów i argumentów?

W ten sposób działa właśnie koalicji 13 grudnia. Nie liczą się z prawem i procedurami. Podobnie było w przypadku nielegalnego przejęcia TVP, podobnie było w prokuraturze. Nie liczyli się z procedurami wchodząc do KRS. Działają tak od pierwszych dni swoich rządów, dlatego takie działanie nie może już dziwić.

Jednak koalicja formułuje zarzuty wobec prezesa NBP.

Zarzuty, które są formułowane, mogą jedynie ew. dotyczyć Rady Polityki Pieniężnej, bądź zarządu NBP, a nie prof. Adama Glapińskiego. Procedura Trybunału Stanu nie jest procedurą kolegialną. Tego również dotyczyły opinie mówiące o tym, że prezes NBP nie podejmował sam decyzji. Pamiętajmy również, że to dzięki pracy prezesa Glapińskiego suchą nogą przebrnęliśmy przez wszystkie ostatnie kryzysy, dlatego ze strony koalicji 13 grudnia, jedyny realny powód to chęć odwetu, zemsty i przejęcia Narodowego Banku Polski. Kiedy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze.

Czytaj też:
Żona polityka usunięta z wojska. Twierdzi, że była tam molestowana
Czytaj też:
"Nie pozwólmy ekipie Tuska rozmontować gospodarki". Morawiecki publikuje spot

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także