Informację podał jako pierwszy portal Onet. Michał Kuczmierowski jest podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przekroczenie uprawnień.
26 sierpnia prokuratura wydała postanowienie o poszukiwaniu listem gończym byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. "Policjanci z Komendy Stołecznej poszukują 46-letniego Michała Kuczmierowskiego, syna Waldemara, zamieszkałego w Warszawie. List gończy za mężczyzną wydał Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej z siedzibą w Katowicach. 46-latek jest poszukiwany za przestępstwo z art. 258 par. 1 Kodeksu karnego oraz art. 231 par. 2 Kodeksu karnego" – przekazano w policyjnym komunikacie.
Wiadomo, gdzie przebywa Kuczmierowski
Michał Kuczmierowski od kilku tygodni przebywa za granicą. – Nie uciekam przed wymiarem sprawiedliwości, nie szukam żadnego schronienia. Jestem jednak zainteresowany uczciwym procesem. Chcę wrócić do Polski w momencie, gdy będę miał gwarancję uczciwego postępowania, uczciwego procesu – przekonywał były szef RARS w rozmowie z portalem wPolityce. – Nigdy nie ukrywałem się przed wymiarem sprawiedliwości. Wręcz przeciwnie, sam ten kontakt wywoływałem, błyskawicznie odpowiadałem na wszelkie pytania czy to CBA, czy też prokuratury – dodał.
Kuczmierowski zdradził, że obecnie przebywa w Wielkiej Brytanii, gdzie szuka nowej pracy. – Od dziewięciu miesięcy jestem w zainteresowaniu prokuratury. Przez ten czas prokuratura nie była chętna do bezpośredniego kontaktu. Jestem publicznie piętnowany, co sprawia, że moje możliwości znalezienia zajęcia w kraju są bardzo ograniczone. A mam na utrzymaniu rodzinę, w tym trójkę dzieci – mówił.
Prokuratura rozpoczęła procedurę zatrzymania, gdy były szef RARS był na urlopie w Turcji.
W oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji pełnomocnik Michała Kuczmierowskiego, mec. Luka Szaranowicz zapowiedział wniosek o list żelazny dla byłego szefa RARS. Będzie też zażalenie na decyzję sądu o zastosowaniu aresztu.
Czytaj też:
"Został wzięty na celownik bodnarowców". Morawiecki o byłym szefie RARS