W poniedziałek rozpoczęła się sesja Parlamentu Europejskiego. Na samym jej początku przewodnicząca PE Roberta Metsola odczytała wnioski o uchylenie immunitetów politykom PiS: Mariuszowi Kamińskiemu, Maciejowi Wąsikowi, Michałowi Dworczykowi oraz Adamowi Bielanowi.
Zgodnie z regulaminem, dopiero po tym akcie wnioski wydane przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara zostały skutecznie dostarczone do PE. Dokumenty będą teraz analizowane na posiedzeniu komisji prawnej PE pod względem formalnym.
Wąsik komentuje
Maciej Wąsik w rozmowie z "Faktem" odniósł się do wniosku wysłanego przez Adama Bodnara do Parlamentu Europejskiego. Jego zdaniem, nie można sobie wyobrazić "bardziej politycznego wniosku niż uchylanie immunitetu posłom za głosowania w Sejmie". Polityk PiS przypomniał, że prokuratura ziarnowała orzeczenie Sadu Najwyższego, który stwierdził, że wyrok z 20 grudnia 2023 r., nie ma mocy prawnej.
– Zdajemy sobie sprawę, że to jest to zemsta polityczna. Będzie to dla nas okazja do tego, żeby przedstawić w Parlamencie Europejskim to, jak wygląda państwo Donalda Tuska, że w Polsce są procesy i więźniowie polityczni, stosuje się tortury. To wszystko będziemy mówić posłom PE. Kodeks wyborczy mówi, w jaki sposób uchyla się mandat posła. Wyrok w naszej sprawie został zniesiony orzeczeniem SN. Za nasze głosowania w Sejmie ściga się nas w sposób bezprawny – stwierdził Wąsik.
Wnioski Bodnara
Wnioski o odebranie immunitetu politykom PiS zostały wysłane z Polski pod koniec lipca tego roku. sprawa ma związek z postępowaniem prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie w sprawie niezastosowania się do prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 20 grudnia 2023 r. orzekającego zakaz pełnienia funkcji publicznej.
PK przekazała, iż ustalenia te pozwoliły na przedstawienie eurodeputowanym w dniu 18 kwietnia 2024 r. zarzutów popełnienia przestępstw z art. 244 Kodeksu karnego. "Na obecnym etapie postępowania zachodzi konieczność uzupełnienia europosłom przedstawianych im zarzutów, a następnie skierowanie aktu oskarżeni do sądu" – podkreślono w komunikacie.
Czytaj też:
Sprzęt za środki z Funduszu Sprawiedliwości. Ziobro: To boli propagandzistów TVNCzytaj też:
Debiut Brauna w PE. Wyłączono mu mikrofon