Prezydent był we wtorek gościem Bogdana Rymanowskiego w Radiu Zet. Dziennikarz zapytał Andrzeja Dudę m.in. o zarzuty dotyczące łamanie przez niego konstytucji.
– Profesor Adam Strzembosz powiedział, że liczył, ile razy pan złamał konstytucję. Doliczył do szesnastu i potem przestał liczyć – relacjonował Rymanowski.
Prezydent o "podtrzymywaniu komuny"
– Profesor Adam Strzembosz jest jednym z ludzi, którzy są odpowiedzialni za to, że w polskim wymiarze sprawiedliwości pozostali komunistyczni sędziowie splamieni przynależnością do PZPR, a niektórzy splamieni wydawaniem wyroków w stanie wojennym – odpowiedział prezydent.
Jego zdaniem wypowiadanie się przez Strzembosza w sprawach wymiaru sprawiedliwości w tej chwili jest "co najmniej nie na miejscu". – Ale rozumiem, że już jest starszym panem – dodał.
– Starszy człowiek ma większe doświadczenie, większą wiedzę. To chyba... – kontynuował Rymanowski, kiedy prezydent mu przerwał, mówiąc: – Oj tak. Doświadczenie ma wielkie. W podtrzymywaniu komuny na pewno.
Kim jest prof. Adam Strzembosz
Adam Strzembosz to były pierwszy prezes Sądu Najwyższego i były przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa. Przed laty zasłynął słowami, że "wymiar sprawiedliwości sam się oczyści" z peerelowskich sędziów.
Od 2015 r. w swoich wypowiedziach publicznych krytykował działania rządu PiS podczas kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego. W 2017 r. występował podczas protestów przeciwko planowanym zmianom w sądownictwie. Wzywał ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego do zdymisjonowania ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.
W maju 2023 r., po tym jak Andrzej Duda podpisał ustawę o powołaniu państwowej komisji ds. badania wpływów rosyjskich, którą ówczesna opozycja nazwała "lex Tusk", Strzembosz skrytykował prezydenta przekonując, że się "skompromitował".
Czytaj też:
Lisicki: Brak rozliczenia komunizmu mści się na Polsce