Kanclerz Niemiec po raz pierwszy od dwóch lat odbył rozmowę telefoniczną z prezydentem Rosji. W trakcie trwającego ok. godziny połączenia Scholz powiedział Putinowi, że Niemcy będą nadal wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to konieczne. Wezwał także Rosję do negocjacji z Kijowem w celu ustanowienia sprawiedliwego i trwałego pokoju.
Rosja gotowa współpracować z Niemcami
Kreml wydał oficjalny komunikat. Zaznaczono, że jakiekolwiek porozumienia dotyczące zakończenia wojny na Ukrainie muszą uwzględniać "nowe realia terytorialne". "Miała miejsce szczegółowa i szczera wymiana poglądów na sytuację na Ukrainie" – wskazano w oświadczeniu.
– Fakt rozmowy telefonicznej Olafa Scholza z Władimirem Putinem świadczy o woli politycznej poznania stanowiska Moskwy z pierwszej ręki, Szczerze mówiąc, dyskusje były dość szczegółowe, przede wszystkim na temat ukraiński. Ale oczywiście nie ma tu potrzeby mówić o żadnej zbieżności poglądów. Oczywiście są dość głębokie rozbieżności, ale sam fakt dialogu jest bardzo pozytywny – powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Przekazał, że Władimir Putin że nie zmienił swojego stanowiska od czerwca i powtórzył, że wojna może się zakończyć, jeśli Kijów zrezygnuje ze swoich ambicji wstąpienia do NATO i odda wszystkie cztery obwody, do których Rosja rości sobie prawa i które zaanektowała.
Jednocześnie Kreml poinformował po rozmowie przywódców, że Rosja jest gotowa rozważyć zawarcie nowych umów energetycznych z Niemcami, jeśli Berlin będzie zainteresowany. "Podkreślono, że Rosja zawsze ściśle wypełniała swoje zobowiązania traktatowe i umowne w sektorze energetycznym i jest gotowa na korzystną dla obu stron współpracę, jeśli strona niemiecka wykaże zainteresowanie" – czytamy w komunikacie Kremla.
Czytaj też:
Węgry tną wydatki na obronnośćCzytaj też:
Zełenski: Z administracją Trumpa wojna zakończy się szybciej