Do tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej na wysokości Torwaru w Warszawie doszło w niedzielę 15 września. W osobowego forda, którym podróżowało małżeństwo z dwójką dzieci, wjechał rozpędzony volkswagen. W wyniku zdarzenia śmierć poniósł 37–letni mężczyzna, który jechał fordem. Jego żona i dzieci z poważnymi obrażeniami trafili do szpitala. Ranna została również pasażerka volkswagena, odniosła obrażenia twarzy i głowy. 22–latka przez długi czas pozostawała w śpiączce. Kiedy jej stan zdrowia na to pozwolił, została przesłuchana przez prokuraturę. Treść jej zeznań nie została jednak ujawniona.
Wypadek na Trasie Łazienkowskiej: Łukasz Ż. już w Polsce
Podejrzany o spowodowanie wypadku Łukasz Ż. uciekł z kraju. Został zatrzymany na terenie Niemiec. W czwartek odbyła się jego ekstradycja. Mężczyzna został przekazany polskim służbom na przejściu granicznym w Kołbaskowie.
"Funkcjonariusze z Niemiec przekazali Łukasza Ż. policjantom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. Następnie 26-latek został przekazany policjantom Komendy Stołecznej Policji, którzy przetransportowali mężczyznę do aresztu śledczego na warszawskiej Białołęce" – przekazała w komunikacie KSP.
KSP publikuje nagranie z czynności przeprowadzonych z Łukaszem Ż.
W piątek mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście. Tam usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ucieczki z miejsca i złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.
Następnie sąd uwzględnił wniosek prokuratora o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Łukasz Ż. został doprowadzony do Aresztu Śledczego Warszawa Białołęka.
Komenda Stołeczna Policji opublikowała nagranie, ukazujące przeprowadzone z 26-latkiem czynności.
Czytaj też:
Ekstradycja Łukasza Ż. 26-latek jest już PolsceCzytaj też:
"Dla nich byłam zwykłym śmieciem". Dziewczyna Łukasza Ż. przerywa milczenieCzytaj też:
"Dzieci wiedzą, że tatuś nie żyje". Żona ofiary Łukasza Ż. przerywa milczenie