Na początku tygodnia pojawiła się informacja o propozycji zmian we włoskiej oświacie. Przewodniczący Komisji Ekumenizmu Konferencji Episkopatu Włoch, bp Derio Olivero zaproponował, by z włoskich szkół usunąć lekcje religii. W to miejsce dzieci miałyby uczyć się o pluralizmie religijnym.
We włoskich szkołach nie będzie religii?
Mimo, że lekcje religii we Włoszech są dobrowolne, to jednak w skali kraju na ten moment korzysta z nich większość włoskich dzieci. Tymczasem biskupi proponują zmianę w nauczaniu tego przedmiotu. Według bp. Derio Olivero, to dobry czas na rezygnację z lekcji religii. Mówił o tym w rozmowie z czasopismem "Rivista del clero italiano".
– Potrzebujemy już nie tyle opcjonalnej godziny religii katolickiej, ale raczej obowiązkowego nauczania o fenomenie religii w kluczu pluralistycznym. Trzeba przyzwyczaić uczniów do tego, by byli obywatelami zdolnymi do lepszego zrozumienia społeczeństwa, w którym żyją – wskazywał metropolita diecezji Pinerolo we Włoszech.
Krok wstecz czy krok naprzód?
– Pluralizm religijny, jako temat w edukacji, pomaga w inkluzywny sposób przemyśleć laickość – podkreślił bp Olivero. Dodał, że w ten sposób Kościół zrobi "krok wstecz, rezygnując z czegoś, co jest mu prawnie zagwarantowane, żeby zachęcić społeczeństwo do dokonania kroku naprzód".
Lekcje religii w szkole to temat szeroko dyskutowany, także w Polsce. Ważną kwestią w tym kontekście jest właśnie zwrócenie uwagi na to, co ma być przedmiotem nauki religii. Czy uczniowie będą uczyć się religii katolickiej czy raczej będzie to nauka o religiach świata.
Czytaj też:
LGBTQ+, mniejszości i kobiety. Federacja piłkarska wprowadza obowiązkową "różnorodność"Czytaj też:
Kościół reaguje na orzeczenie TK. "Zgodne z naszą opinią"