Jak pisze tygodnik, politycy Platformy mają za złe swojemu kandydatowi na prezydenta Warszawy, że zachowuje się tak pewnie jakby już wygrał kampanię. – On uważa się za kogoś lepszego, bo zrobił doktorat, zna pięć języków – cytuje swojego informatora "Wprost".
Gazeta przypomina, jak Trzaskowski pojawił się w studiu telewizyjnym w trampkach. – Potem na ujęciach było widać, że siedzi w garniturze i sportowych butach. A to jest okazywanie braku szacunku dla widzów. Powiedziałem mu to i już więcej nie założył trampek do telewizji – przytacza relację swojego rozmówcy tygodnik.
"Wprost" zwraca też uwagę, że w walce o stolicę kandydata PO może poprzeć SLD. Lider Sojuszu, Włodzimierz Czarzasty, miał złożyć taką deklarację Grzegorzowi Schetynie. W zamian za to do wyborów parlamentarnych opozycja ma iść razem.
Czytaj też:
Jaka przyszłość czeka Warszawę? Kolejna wpadka Trzaskowskiego