– Przedstawiliśmy naszą propozycję ograniczenia podatku Belki. Pojawiły się różne głosy, niektóre również krytyczne. W tej chwili pracujemy nad nową propozycją – mam nadzieję, że ona będzie mogła wejść w roku 2026 – propozycją, która będzie obejmowała długoterminowe inwestycje – powiedział Domański w Polsat News.
Na pytanie, kiedy ujrzymy tę propozycję, minister odpowiedział: "Chciałbym, żeby to było w pierwszej połowie 2025 roku".
Pod koniec listopada Domański mówił, że ma nadzieję, iż zmiany w tzw. podatku Belki zostaną wprowadzone w 2026 roku. Podkreślał wówczas, że całkowitej likwidacji podatku od zysków kapitałowych nie będzie.
Podatek Belki. Domański zapowiadał likwidację, teraz mówi o ograniczeniu
Podatek od zysków kapitałowych, czyli tzw. podatek Belki, został wprowadzony w 2002 roku przez rząd Leszka Millera, w którym Marek Belka był wicepremierem i ministrem finansów.
Początkowo stawka podatku wynosiła 20 proc. i obejmowała zyski z oszczędności od depozytów i lokat bankowych. W 2004 roku rozszerzono opodatkowanie również o dochody kapitałowe pochodzące z inwestycji giełdowych; jednocześnie obniżono podatek do 19 proc.
W maju br. minister finansów zapowiadał, że przygotowywana przez rząd obniżka podatku Belki zostanie wprowadzona od 1 stycznia 2025 r.
W sierpniu br. Konfederacja wniosła do Sejmu projekt ustawy dotyczący częściowej likwidacji podatku Belki od 2025 r. Propozycja sprowadza się do zwolnienia dochodów z obligacji Skarbu Państwa oraz jednostek samorządu terytorialnego i wkładów oszczędnościowych do łącznej wysokości 100 tys. zł.
Czytaj też:
"Koalicja stąpa po polu minowym". Belka tłumaczy, dlaczego rząd Tuska nie spełnia obietnic