– Mam koszulkę jeszcze z poprzedniej kampanii Trumpa, w której obiecał, że w Ameryce znowu zaczniemy mówić: "Wesołych Świąt Bożego Narodzenia", a nie po prostu jakichś świąt, bo wtedy można potknąć się o chanukę. I dlatego jednym z tematów dzisiejszego odcinka będzie Boże Narodzenie, a nie po prostu nie wiadomo co – stwierdził Cejrowski.
Paweł Lisicki mówił o publikacji portalu Politico, który napisał, że w nowej administracji Trumpa 12 ważnych funkcji będą pełnić katolicy, m.in. Marco Rubio, J.D. Vance i Robert Kennedy Jr. – Teza Politico jest taka, że obecność katolików w gabinecie Trumpa może oznaczać pewną zmianę polityczną – zaznaczył.
Dodał, że Trump, który wcześniej był prezbiterianinem, porzucił to wyznanie i obecnie jest chrześcijaniniem bez przywiązania do konkretnej wspólnoty religijnej, ale coraz częściej wykonuje gesty sympatyczne dla katolików, odwołując się m.in. do Matki Bożej z Guadalupe czy św. Michała Archanioła.
Lisicki: Trump jest prezydentem wybranym przez większość katolików
– Nie chcę przez to powiedzieć, że Trump w niepostrzeżony sposób sam został katolikiem, ale z pewnością rozumie, że odwoływanie się do tych symboli jest bardzo istotne dla tej części jego wyborców – podkreślił Lisicki.
Zwrócił uwagę, że według badań w listopadowych wyborach na Trumpa głosowało 59 proc. katolików, o 9 pkt proc. więcej niż w roku 2016. – Możemy zatem powiedzieć, że Trump jest katolickim prezydentem, a przynajmniej wybranym przez większość katolików – ocenił redaktor naczelny "Do Rzeczy".
Cejrowski: Modlę się za Trumpa i Muska o nawrócenie na katolicyzm
Według Cejrowskiego bycie katolikiem w Ameryce nie ciągnie za sobą żadnych zobowiązań. Jako przykład podał m.in. prezydenta USA Joe Bidena, popierającego aborcję. – Codziennie modlę się za Donalda Trumpa i Elona Muska, żeby się nawrócili na katolicyzm, razem z całą Ameryką – podkreślił.
Zwiastun 105. odc. programu "Antysystem". Całość dostępna dla subskrybentów.