"Słaby punkt NATO". Tam zaatakuje Putin?

"Słaby punkt NATO". Tam zaatakuje Putin?

Dodano: 
Flaga NATO, zdjęcie ilustracyjne
Flaga NATO, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Artur Reszko
Rumunia oraz znajdujący się na terenie Polski "słaby punkt" NATO – przesmyk suwalski – to możliwe, przyszłe cele ataku Rosji.

Poufna niemiecka notatka wojskowa, ujawniona przez gazetę "Bild" i przekazana przez "Les Echos", wskazuje na niepokojące przewidywania – rosyjska ofensywa na wschodnim froncie NATO, z perspektywą III wojny światowej, jest możliwa już latem tego roku. Rosja ma zaatakować NATO, jeśli sytuacja na Ukrainie będzie przebiegać po myśli Kremla.

Europejscy liderzy alarmują

"Wiele zachodnich stolic ostrzega przed możliwością wybuchu wojny w Europie do końca tej dekady. Prezydent Francji Emmanuel Macron wygłosił w środę 5 marca przemówienie w telewizji, w którym mówił o sytuacji geopolitycznej, od wstrzymania przez USA pomocy wojskowej dla Ukrainy po szczyt europejski w sprawie obrony kontynentu" – opisuje rumuńska gazeta "Libertatea".

"W tej sytuacji kto może uwierzyć, że dzisiejsza Rosja zatrzyma się na Ukrainie? Rosja stała się zagrożeniem dla Francji i Europy" — powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron. Przed przemówieniem francuskiego prezydenta kilka państw europejskich wydało zarówno oficjalne, jak i nieoficjalne ostrzeżenia: po wojnie w Ukrainie prezydent Rosji Władimir Putin może mieć plany przeciwko Zachodowi.

Rosja szykuje się do wojny z NATO?

Plany Kremla związane z atakiem na Sojusz mają potwierdzać służby wywiadowcze. Według raportu estońskich służb specjalnych z lutego 2024 r., "Kreml prawdopodobnie przewiduje konflikt z NATO w następnej dekadzie". Bruno Kahl, szef niemieckiego wywiadu, stwierdził w październiku, że "bezpośredni konflikt zbrojny z NATO stał się opcją dla Rosji".

Z kolei francuski analityk geopolityczny Aurelien Duchene, autor książki "Rosja Putina przeciwko Zachodowi", wyjaśnia, że ekspansjonistycznym celem przywódcy Kremla jest idea "Russkiego Miru" lub "rosyjskiego świata". Koncepcja ta jest wymierzona w terytoria z rosyjskojęzycznymi mniejszościami, takie jak Estonia, Naddniestrze i Gruzja.

Duchene ostrzegł, że Rosja może zaatakować przesmyk suwalski, aby odseparować kraje bałtyckie od państw NATO. – Coraz więcej mówi się o tym węźle, ze scenariuszem, w którym Rosjanie mogliby zaatakować ten obszar, aby odizolować nas od krajów bałtyckich – powiedział Duchene.

Przesmyk suwalski to miejsce newralgiczne i strategiczne dla bezpieczeństwa regionu. Chodzi o tereny zlokalizowane wokół Suwałk, Augustowa i Sejn, stanowiące jednocześnie połączenie krajów bałtyckich z Polską i resztą państw NATO oraz rozdzielające obwód królewiecki w Rosji oraz Białoruś, będącą sojusznikiem Rosji.

Czytaj też:
Szef niemieckiego wywiadu ujawnia plany Rosji dotyczące przetestowania artykułu 5. NATO


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: "Bild"/libertatea.ro/Onet
Czytaj także