Od piątku znów jest głośno wokół Gdańska. Prezydent miasta Paweł Adamowicz nie zaprosił asysty wojskowej na uroczystości związane z 79. rocznicą wybuchu II wojny światowej na Westerplatte. Szef MON Mariusz Błaszczak uznał to za skandal, i zażądał od Adamowicza zmiany decyzji.
– To jest bardzo smutna sprawa. Nawet w czasach, kiedy komuniści rządzili, nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek grał Westerplatte – mówił w TVP Info Michał Wójcik. Jak podkreślił, "każdy Polak wie, co oznacza Westerplatte". – To jest symbol – zaznaczył.
– Mocne słowa powiem, ale on (Adamowicz – red.) po prostu zhańbił to miejsce. Jego konferencja prasowa, ten atak, tak naprawdę na ministra Błaszczaka, który niczego nie powiedział przeciwko gdańszczanom – stwierdził wiceminister.
Dodał, że działania Adamowicza to "jakaś gra przedwyborcza". – Szkoda, że tylko takim symbolicznym miejscem – oświadczył Wójcik, podkreślając, że w Gdańsku "wreszcie" potrzebna jest zmiana władzy.
Czytaj też:
Semka o aferze w Gdańsku: Adamowicz musi pokazać się jako antykaczysta