Prezydent ostro o Bodnarze: Coś niedobrego dzieje się z głową ministra

Prezydent ostro o Bodnarze: Coś niedobrego dzieje się z głową ministra

Dodano: 
Prezydent RP Andrzej Duda
Prezydent RP Andrzej Duda Źródło: PAP / Piotr Nowak
Prezydent Andrzej Duda nie przebierał w słowach komentując poniedziałkowe wejście przedstawicieli Prokuratury Krajowej do Sądu Najwyższego.

Prezydent Andrzej Duda jednoznacznie skomentował poniedziałkowe zajście w Sądzie Najwyższym, kiedy to przedstawiciele Prokuratury Krajowej zażądali wstępu do sekretariatu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i wydania im akt spraw z protestów wyborczych. Wyraził nadzieję, że prokurator Adam Bodnar zostanie w odpowiednim czasie rozliczony z podejmowanych aktualnie działań, "nie tylko przed Bogiem i historią".

Prokuratorzy Bodnara w siedzibie SN

– Mnie się wydaje, że coś się dzieje niedobrego z intelektem, z głową ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego, który z jednej strony twierdzi, że nie uznaje Izby Kontroli Sądu Najwyższego, a z drugiej strony wysyła do niej prokuratorów. Z trzeciej strony w ogóle istnieje jako minister dzięki tej Izbie, bo gdyby ta Izba nie zatwierdziła wyników wyborów, w wyniku których powstała ta koalicja, to nigdy ministrem by nie był – powiedział prezydent.

Andrzej Duda odniósł się tym samym do poniedziałkowego wejścia przedstawicieli prokuratora generalnego do siedziby Sądu Najwyższego. "Sąd Najwyższy informuje, że w dniu dzisiejszym dwóch prokuratorów Prokuratury Krajowej złożyło stanowisko Prokuratora Generalnego w postępowaniu o stwierdzenie ważności wyboru Prezydenta RP" – przekazano w oświadczeniu.

Przedstawiciele Prokuratury Krajowej mieli żądać wstępu do sekretariatu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz wydania akt spraw z protestów wyborczych. Podkreślali przy tym, że takie polecenie otrzymali od przełożonych.

Duda: W tej chwili wszystko dzieje się zgodnie z prawem

Sąd Najwyższy w wydanym po zdarzeniu komunikacie przekazał, że prokuratorów pouczono o procedurze, w ramach której mogą uzyskać dostęp do akt z zastrzeżeniem, że nie może to dotyczyć akt, które są w dyspozycji składów orzekających. "Prokuratorzy po konsultacjach telefonicznych zażądali dostępu do akt 214 spraw zainicjowanych protestami wyborczymi. Obecnie wypełniają stosowne wnioski – 1 wniosek dla każdej sprawy. Wniosek taki później będzie dołączony do akt danej sprawy" – czytamy.

– Cieszę się, że z tego co słyszę, to w sądzie panów prokuratorów sprowadzono na ziemię i zmuszono ich do stosowania właściwej procedury, jeżeli chodzi o występowanie z wnioskami prokuratorskimi wobec Sądu Najwyższego i wobec spraw w Sądzie Najwyższym i z tego co słyszę, odpowiednie procedury są realizowane, czyli wewnątrz sądu w tej chwili wszystko dzieje się zgodnie z prawem – przekazał prezydent.

Czytaj też:
Prokuratura zajmie się nieprawidłowościami wyborczymi. Powołano zespół śledczy
Czytaj też:
"To jest ten trudny moment". Bodnar wskazuje na Hołownię


Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: Polsat News
Czytaj także