Niemcy kazali zdjąć antyimigracyjne banery z mostu w Słubicach

Niemcy kazali zdjąć antyimigracyjne banery z mostu w Słubicach

Dodano: 
Polsko-niemieckie przejście graniczne w Słubicach
Polsko-niemieckie przejście graniczne w Słubicach Źródło: PAP / Lech Muszyński
Niemcy kazali zdjąć banery Ruchu Obrony Granic z mostu w Słubicach. Polski urzędnik przedstawił stosowne pismo w języku niemieckim.

W środę gościem Jaśminy Nowak w Radio Wnet był dziennikarz tej stacji i Telewizji Republika Janusz Życzkowski, który relacjonował sytuację na granicy polsko-niemieckiej. Rząd wprowadził tam wyrywkowe kontrole, swoją działalność kontynuują obywatelskie ruchy oddolne, w tym organizacja Ruch Obrony Granic, której jednym z założycieli jest Robert Bąkiewicz.

Nie ma represji wobec obywatelskich obrońców granicy

Życzkowski powiedział m.in., że na granicy nie zaobserwował, ani nie ma informacji o działaniach polskich służb wymierzonych w obywatelskich obrońców granicy. Wedle jego wiedzy, dotychczas żaden członek ROG nie dostał mandatu. – Tego rodzaju represji nie było, nie ma takiej sytuacji. Z przekazów, które mam od wolontariuszy i od służb wynika, że wzajemne relacje są dobre – zapewnił.

Jak dodał, służby prowadzą kontrole, natomiast członkowie ROG prowadzą działalność, zachowując odpowiedni dystans. Polega to przede wszystkim na obserwacji, monitoringu, rejestracji, rozdawaniu ulotek.

Życzkowski powiedział, że służby niemieckie podchodzą do kontroli bardzo drobiazgowo, czego nie można powiedzieć o stronie polskiej. – Otrzymali dyspozycje, by kontrole nie były specjalnie uciążliwe i do sprawdzania kierowane są najczęściej busy i samochody dostawcze, przy czym od tego są odstępstwa – przekazał, dodając, że wiemy to z nagrań.

Niemcy kazali zdjąć antyimigracyjne transparenty ROG z mostu w Słubicach

Życzkowski opowiedział o niecodziennej sytuacji, jaka miała miejsce na moście w Słubicach. Otóż obywatele rozwiesili tam transparenty wyrażające sprzeciw wobec przerzucania do Polski migrantów. Niebawem zdjęli je i zastąpili flagami biało-czerwonymi. Wcześniej lokalny urzędnik poinformował ich bowiem, że most jest w zarządzie niemieckim wobec czego antyimigracyjne banery muszą zniknąć.

– Zakaz był skierowany do Ruchu Obrony Granic, który miał tam swoje banery antymigracyjne. Przyszedł urzędnik z Urzędu Miasta w Słubicach i powiedział, że nie można tam wieszać banerów. Co więcej, przedstawił dokument po niemiecku, informując, że most jest w zarządzie niemieckim. To samo w sobie dziwne, że polski urzędnik przyszedł z decyzją opartą na niemieckim dokumencie. Odpowiedzią Ruchu Obrony Granic było więc wczoraj wywieszenie pięknych biało-czerwonych flag na całej szerokości mostu w Słubicach – powiedział dziennikarz.

Czytaj też:
Dodatkowe patrole na granicy z Litwą. Reakcja na działania migrantów
Czytaj też:
Na granicy z Niemcami i Litwą nie wystarczy mObywatel. Jakie dokumenty trzeba mieć?


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Radio Wnet / DoRzeczy.pl
Czytaj także