Polska regionalna i lokalna potrafi niejednym zaskoczyć. Proponuję zatem krótki przegląd festiwali „trochę innych”, choć przy okazji wakacyjnych eksploracji samemu warto sprawdzić, co nieoczywistego dzieje się w odwiedzanych miejscach.
Standardem są miejskie festyny pokazujące uroki lokalnego kolorytu, ale są też miejsca tworzone przez zapaleńców i warte odwiedzenia, które koloryt ten wytwarzają w ramach uprawiania albo wspierania różnych odmian sztuki.
Na Białostocczyźnie, dzięki obecności silnego i produktywnego środowiska teatrów offowych i lalkowych, odbywają się niepowtarzalne, na wysokim poziomie artystycznym spotkania z twórcami pracującymi w materii teatru formy – i to niekoniecznie tylko dla dzieci. Na przełomie lipca i sierpnia w miasteczkach regionu odbywa się wędrowny festiwal Wertep.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
