– PiS zbliża się do naszych domów, zagląda za firanki. Oni chcą pouczać Polaków, jak mają żyć. Nie ma na to naszej zgody – mówiła.
– W tych wyborach zadecydujemy, jakiej Polski chcemy. My jesteśmy za decentralizacją, za Polską dobrych gospodarzy. Nowoczesny, bliski Polakom samorząd przeciwstawiamy ręcznemu sterowaniu z Nowogrodzkiej – przekonywała.
Zdaniem Lubnauer "samorządy potrzebują kompetentnych kard, nie misiewiczów".
Szefowa Nowoczesnej mówiła, że kluczem do zwycięstwa w wyborach będzie mobilizacja. – Te wybory wygrają kobiety. Ich głos słyszę na każdym spotkaniu, a są ich setki. Wszędzie buduje się Koalicja Obywatelska. Ten rząd obalą kobiety! – oświadczyła.
Zaapelowała też do wszystkich pań o zgłaszanie się do komisji wyborczych. – Bądźcie mężami i żonami zaufania. Wspólnie zadbajmy, żeby te wybory były wolne i uczciwe – mówiła.
– 21 października idźcie na wybory. Kobiety, dziewczyny, zmieńcie ten kraj. Weźcie swoje matki i córki. Glosujcie za wolnym samorządem. Jeśli zmobilizujemy się, to będzie wielka zmiana, której już nikt nie powstrzyma – przekonywała szefowa Nowoczesnej.