Pochodzący z Ukrainy dziennikarz Witalij Mazurenko, który ma obywatelstwo polskie, krytykując prezydenckie weto ws. ograniczenia socjalu Ukraińcom porównał prezydenta Polski do kryminalisty, kogoś działającego jak szef gangu. – Retoryka i zachowania pana Nawrockiego to nie są zachowania prezydenckie, tylko zachowania Pahana. Tak określa się w rosyjskich więzieniach przywódcę kryminalnego – powiedział Mazurenko.
Prowadząca program Agnieszka Gozdyra natychmiast zareagowała na słowa swojego gościa, a następnego dnia Ukrainiec zdecydował się na przeprosiny, oznajmiają, że darzy szacunkiem "instytucję" prezydenta Polski.
Polityk koalicji: Emocje potrzebne Rosji
Na antenie RMF prowadzący audycję Tomasz Terlikowski poprosił o skomentowanie tej sprawy swojego gościa – Pawła Zalewskiego z Polski 2050 Szymona Hołowni.
Pytany, czy powinien być ścigany z urzędu, odparł, że jest to sprawa prokuratury. Ważny jest kontekst. Ja uważam, że Polska jako kraj demokratyczny ma większą tolerancję na tego typu wypowiedzi i ataki na polityków niż inne państwa, które nie są demokratyczne – powiedział.
Zdaniem Zalewskiego nie należy odbierać Mazurence obywatelstwa ani wyrzucać go z KUL-u. Polityk uważa, że gorączka w tej sprawie szkodzi relacjom polsko-ukraińskim. – Studziłbym emocje, one nie są potrzebne nam, one są potrzebne Rosji. To znaczy wszystkie emocje antyukraińskie będą bezwzględnie wykorzystane przez Rosję – w Rosji, w Polsce, na Zachodzie, przeciwko naszym interesom – ocenił.
twitterCzytaj też:
Ukrainofilia i ukrainomania
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
