"To cud, że nikt nie ucierpiał" – napisał Stefaniuk na Facebooku. Na zdjęciach zamieszczonych przez posła PiS widać m.in. ogromną dziurę w dachu i zniszczone pomieszczenie.
Dron uszkodził dach domu w Wyrykach. Odwołane zajęcia w szkołach
– Najważniejsze, że nikomu nic nie nie stało – powiedział w TVN24 Bernard Błaszczuk, wójt gminy Wyryki. – To, co mogliśmy zrobić, to odwołaliśmy zajęcia w jednej i w drugiej szkole – dodał.
Jak mówił, zrobił objazd po terenie gminy, ponieważ otrzymał sygnał od mieszkańców, że pomiędzy miejscowościami Kodeniec i Krzywowierzba "zaobserwowano przypadek zestrzelenia drona".
Zapewnił, że poszkodowana rodzina otrzyma niezbędną pomoc i wsparcie od gminy.
Starosta włodawski Mariusz Zańko potwierdził w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że dron uszkodził dach budynku mieszkalnego w miejscowości Wyryki. Zastrzegł, że jeszcze nie wiadomo, czy były to odłamki drona, czy cała maszyna. Podkreślił, że nikt nie ucierpiał.
Wcześniej policjanci znaleźli uszkodzonego drona na polu w Czosnówce koło Białej Podlaskiej. Drona odnaleziono także w Mniszkowie w województwie łódzkim.
Apel Sztabu Generalnego do mieszkańców
Sztab Generalny Wojska Polskiego apeluje, aby w przypadku odnalezienia zestrzelonych dronów lub ich fragmentów nie zbliżać się do nich, nie dotykać ani ich nie przenosić. Takie elementy mogą pozostawać niebezpieczne i muszą być sprawdzone przez patrole saperskie.
"Prosimy, aby każde znalezisko zgłosić pod numer alarmowy 112 lub do najbliższej jednostki Policji. Dzięki temu służby będą mogły szybko i skutecznie zabezpieczyć teren" – czytamy w komunikacie SG WP.
"Akt agresji". Komunikat Dowództwa Operacyjnego
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało w środę rano, że przestrzeń powietrzna Polski została wielokrotnie naruszona przez drony. Doszło do tego w czasie zmasowanego rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W komunikacie wojska czytamy o "bezprecedensowym w skali naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekty typu dron". "Jest to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli" – napisano.
Część dronów, które wtargnęły w naszą przestrzeń powietrzną, została zestrzelona. Trwają poszukiwania i lokalizacja miejsc możliwych upadków tych obiektów.
"Podkreślamy, że cały czas trwa operacja wojska i apelujemy o pozostanie w domach. Najbardziej zagrożonymi rejonami są województwo podlaskie, mazowieckie i lubelskie" – podano.
O zakończeniu operacji na polskim niebie wojsko poinformowało po godzinie 7:30. Z komunikatu wynika, że w działaniach uczestniczyły holenderskie myśliwce F-35.
Czytaj też:
Reuters: NATO nie traktuje wtargnięcia dronów do Polski jako ataku
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
