Reuters: NATO nie traktuje wtargnięcia dronów do Polski jako ataku

Reuters: NATO nie traktuje wtargnięcia dronów do Polski jako ataku

Dodano: 
Siły Zbrojne RP, zdjęcie ilustracyjne
Siły Zbrojne RP, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Tomas Kalnins
NATO nie traktuje tego incydentu jako ataku Rosji – pisze Reuters o naruszeniu przez drony polskiej przestrzeni powietrznej, powołując się na źródła w Sojuszu.

NATO nie traktuje wtargnięcia dronów na terytorium Polski jako ataku – poinformowało Reutersa źródło w NATO. Według niego wstępne dane wskazują na celowe wtargnięcie od sześciu do dziesięciu rosyjskich dronów.

Według źródła NATO-wskie systemy obrony powietrznej Patriot wykryły drony za pomocą radarów, ale nie zareagowały na nie.

Reuters podał, że w nocnej operacji brały udział polskie myśliwce F-16, holenderskie F-35, włoskie samoloty rozpoznawcze AWACS i samoloty służące do tankowania w powietrzu, obsługiwane wspólnie przez NATO.

Premier: To prawdopodobnie prowokacja na dużą skalę

Doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej przez dużą liczbę rosyjskich dronów. Te drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone – powiedział premier Donald Tusk podczas nadzwyczajnego posiedzenia rządu.

Podkreślił, że procedury zadziałały, a proces decyzyjny był bez zarzutów. – Zagrożenie zostało wyeliminowane dzięki zdecydowanej postawie dowódców, żołnierzy, pilotów i sojuszników – zaznaczył.

Premier ocenił, że "mamy do czynienia najprawdopodobniej z prowokacją na dużą skalę". Wskazał, że to pierwszy przypadek, kiedy doszło do zestrzelenia rosyjskich dronów nad terytorium państwa NATO. Jak dodał, "sojusznicy traktują tę sytuację bardzo poważnie".

Rosyjskie drony nad Polską. Wojsko: Akt agresji

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało w środę rano, że przestrzeń powietrzna Polski została wielokrotnie naruszona przez drony. Doszło do tego w czasie zmasowanego rosyjskiego ataku na Ukrainę.

W komunikacie wojska czytamy o "bezprecedensowym w skali naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekty typu dron". "Jest to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli" – napisano.

Część dronów, które wtargnęły w naszą przestrzeń powietrzną, została zestrzelona. Trwają poszukiwania i lokalizacja miejsc możliwych upadków tych obiektów.

"Podkreślamy, że cały czas trwa operacja wojska i apelujemy o pozostanie w domach. Najbardziej zagrożonymi rejonami są województwo podlaskie, mazowieckie i lubelskie" – podano.

O zakończeniu operacji na polskim niebie wojsko poinformowało po godzinie 7:30. Z komunikatu wynika, że w działaniach uczestniczyły holenderskie myśliwce F-35.

Czytaj też:
Dron uderzył w dach domu mieszkalnego. Poseł PiS publikuje zdjęcia


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także