Dziennik "Die Welt" odniósł się do wywiadu, którego udzielił "Gazecie Wyborczej" szef niemieckiego MSZ Johannes Wadephul. Stwierdził on, że rząd federalny powinien dokładnie przeanalizować możliwości pomocy dla ocalałych ofiar niemieckiego totalitaryzmu. Jednocześnie powiedział, że kwestia reparacji jest jednoznacznie zamknięta. Wadepuhl zaznaczył, że Niemcy ponoszą odpowiedzialność za zbrodnie II wojny światowej i za wspólną europejską przyszłość w bezpieczeństwie, wolności i dobrobycie.
Niemiecka gazeta: Chodzi o uznanie cierpienia
Według "Die Welt", władze w Berlinie nie powinny zwlekać z zadośćuczynieniem żyjącym wciąż ofiarom III Rzeszy w Polsce. "Rząd Niemiec już teraz powinien wypłacić odszkodowania żyjącym polskim ofiarom II wojny światowej, których z każdym tygodniem jest coraz mniej. Każdy, komu leży na sercu sprawiedliwość historyczna i pojednanie niemiecko-polskie, musi poprzeć ideę zadośćuczynienia za niemieckie zbrodnie. Nie chodzi o wypłatę reparacji w wysokości bilionów euro, ale o uznanie cierpienia" – czytamy w czwartkowym tekście.
"Na pierwszy rzut oka brzmi to słusznie. Ale co to konkretnie oznacza?" – pyta "Die Welt", odnosząc się do słów ministra spraw zagranicznych. "Problemem jest to, że wypowiedź Wadephula odpowiada linii rządów kanclerz Angeli Merkel: Niemcy ponoszą moralną odpowiedzialność wobec Polski, ale kwestia reparacji została prawnie zamknięta" – skomentował dziennik.
Według gazety każdy, komu leży na sercu sprawiedliwość historyczna i pojednanie niemiecko-polskie, musi poprzeć ideę zadośćuczynienia za niemieckie zbrodnie. "Nie chodzi o wypłatę reparacji w wysokości bilionów euro, ale o uznanie cierpienia. Byłyby to emerytury dla 30-50 tys. ocalałych z obozów koncentracyjnych i gett, dla byłych robotników przymusowych i powstańców" – zaznaczono.
"Od lat Berlin i Warszawa rozmawiają o odszkodowaniach dla ocalałych. Krążą liczne pogłoski o tym, która strona ponosi winę za impas w tej sprawie. Rząd Niemiec nie powinien się tym zatrzymywać, ale odejść od swojej starej, dobrze znanej formuły" – brzmi podsumowanie.
Czytaj też:
Niemiecki komentator szokuje. Wskazał na "odszkodowanie dla Polski"Czytaj też:
Semka o reparacjach. "Japonia od 70 lat przypomina, że sprawa Kuryli jest nierozwiązana"
