Semka o reparacjach. "Japonia od 70 lat przypomina, że sprawa Kuryli jest nierozwiązana"

Semka o reparacjach. "Japonia od 70 lat przypomina, że sprawa Kuryli jest nierozwiązana"

Dodano: 
Piotr Semka
Piotr Semka Źródło: PMPG / Julita Ledzińska
Piotr Semka przekonuje, że aby uzyskać reparacje od Niemiec, Polska dyplomacja powinna wzorować się na Japonii.

– Pan prezydent zapowiedział bez konsultacji z rządem, co jest złamaniem konstytucji, o czym będzie mówił w Berlinie. Przestrzegałem, że narazi się na porażkę. Niestety, wyszło na moje – powiedział w Polsat News Radosław Sikorski, szef MSZ. W ten sposób polityk odniósł się do inicjatywy Karola Nawrockiego podjętej w czasie wtorkowej wizyty w Berlinie.

W odpowiedzi strona niemiecka po raz kolejny zaznaczyła, że to temat, który uważa za zamknięty.

Do tematu reparacji odniósł się na antenie telewizji wPolsce24 publicysta "Do Rzeczy" Piotr Semka. – W przypadku wielu krajów istnieją cele, których nie daje się zrealizować w krótkim czasie. Ale tylko determinacja i przekonanie, że jest to kwestia racji stanu lub zwykłej, ludzkiej sprawiedliwości, powoduje, że takie sprawy, prowadzone przez ileś lat, prowadzą w końcu do jakiegoś rozwiązania. Choćby dlatego, że dla drugiej strony są one troszeczkę jak taki cierń – powiedział Semka, pytany o wypowiedź Sikorskiego.

Semka: Polska dyplomacja jak piekielny kocioł

– Stary dowcip mówi, że w piekle polskiego kotła nie należy pilnować, bo gdy tylko któryś z Polaków próbuje się z tej smoły wygrzebać, to inni ściągają go w dół. W związku z tym żaden diabeł nie musi stać z widłami koło tego kotła. I w polskiej dyplomacji jest coś podobnego. Były takie głosy, że ten szok związany z atakiem dronowym wywoła jakieś spoważnienie i zwiększy niechęć do wzajemnego kopania się po kostkach. Niestety, te nadzieje okazały się płonne – ocenił komentator.

– A przypomnę tylko przykład Japonii, która od 70 lat zawsze przypomina, że sprawa Wysp Kurylskich w opinii rządu japońskiego jest nierozwiązana. Bo były to wyspy japońskie, które Rosjanie zagarnęli w 1945 r. i nie oddają do dziś. W Japonii też mogliby być ludzie, którzy powiedzą: "To śmieszne, groteskowe, minęło już ponad 70 lat, co chcecie uzyskać?". A jednak Japonia to robi, bo uważa, że to jest racja stanu – przypomniał Piotr Semka.

Czytaj też:
KPO a…reparacje
Czytaj też:
Pełnomocnik rządu RFN: Nie obciążajmy stosunków kwestią reparacji
Czytaj też:
Nawrocki chce reparacji. Austriacki polityk grozi Polsce rewizją granic


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: wPolsce24
Czytaj także