KPO a…reparacje
  • Jerzy KarwelisAutor:Jerzy Karwelis

KPO a…reparacje

Dodano: 
Euro, zdjęcie ilustracyjne
Euro, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Unsplash
DEKAMERONKI Wiele atramentu wylano na temat pieniędzy z KPO. Pomijając sensacyjne wspieranie jakichś durnot, należy przypomnieć, że sam fundusz był stworzony, aby wesprzeć przedsiębiorców po plagach lockdownowych, które państwa same sprowadziły na własne gospodarki w covidowej panice.

Akcja ta została użyta jako pretekst do wprowadzenia znaczących wyłomów w Unii Europejskiej, które sprowadzały się do dwóch rzeczy: Komisja Europejska otrzymała prawo do zaciągania pożyczek w imieniu członków Unii oraz po raz pierwszy opodatkowała kraje członkowskie.

Pieniądze, które przyszły do nas po pięciu latach, nie miały praktycznie żadnego sensu, jeśli chodzi o ich pierwotne, a właściwie deklarowane przeznaczenie. Ich głównym celem było sfinansowanie dywersyfikacji modeli biznesowych przedsiębiorstw dotkniętych kosztami covidowych lockdownów. Ale po pięciu latach takie firmy albo już dawno upadły, albo same się zdywersyfikowały, bo inaczej nie dotrwałyby do złotego deszczu pieniędzy.

Artykuł został opublikowany w 39/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także