Pierwsze doniesienia podawane przez litewskie wojsko mówiły o pożarze na pokładzie promu. Ogień miał pojawić się na pokładzie łodzi w wyniku eksplozji w maszynowni. Na miejsce wysłano helikopter, a dwa kolejne postawiono w stan gotowości.
Jak zapewnia operator promu, nikt z pasażerów ani obsługi nie został ranny, a sytuacja jest pod kontrolą. Po tym jak doszło do eksplozji pasażerowie zostali zebrani w punktach, z których miała zostać przeprowadzona ewakuacja, ostatecznie nie było jednak takiej konieczności.
Duńska firma DFDS, do której należy prom, poinformowała, że statek zostanie teraz odholowany do litewskiej Kłapedy.
Czytaj też:
Czarna seria wypadków nad wodą. Dzisiaj utonął 16-latek
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
