Według aktualnego projektu ustawy budżetowej wydatki budżetu państwa w przyszłym roku wyniosą 918,9 mld zł, przy dochodach w wysokości 647,2 mld zł. Oznacza to astronomiczny deficyt 271,7 miliardów złotych (to jest 42 procent planowanych rocznych przychodów państwa). Z nowych danych przywołanych przez portal Business Insider Polska wynika, że na koniec sierpnia oficjalne zadłużenie Skarbu Państwa wyniosło ok. 1 bilion 853 miliardy złotych.
Opozycja nie szczędzi mocnych słów pod adresem premiera i ministra finansów.
– Niebo płacze, bo katastrofa finansów publicznych ma dziś twarz Donalda Tuska i Andrzeja Domańskiego (...) Położył polską gospodarkę po 1989 roku jak nikt inny. Za dwa lata nie znajdzie pracy nawet w warzywniaku. (...) Realizuje nie scenariusz grecki, ale scenariusz polski. Domański Jana Rostowskiego przebił do kwadratu – powiedział poseł PiS Janusz Kowalski.
Zbigniew Kuźmiuk wskazywał, że zaproponowany budżet jest już trzecim przygotowanym przez obecny rząd. Z roku na rok deficyt zwiększa się. Co więcej, rząd pożycza również i wydaje pieniądze poza budżetem.
– Sumarycznie dług publiczny przez te trzy lata to niebotyczna kwota – 1 bln 100 mld złotych. Jeżeli ten trend będzie trwał do 2026 r., to będziemy mieć najszybsze tempo przyrostu długu w całej UE – powiedział poseł PiS.
Kuźmiuk: Wyborcze oszustwo
Politycy opozycji przypomnieli również o wyborczych obietnicach polityków KO.
– Deklaracje, jak państwo wiedzą, były olbrzymie, był program "100 konkretów", było 12 propozycji Trzeciej Drogi, wreszcie aż 155, jeżeli dobrze pamiętam, propozycji programowych Lewicy, mija dwa lata i jak państwo doskonale wiedzą, realizacja tych obietnic wyborczych jest w zasadzie żadna – powiedział Kuźmiuk.
Czytaj też:
Minister finansów w Sejmie: Żegnamy drożyznę i stagnacjęCzytaj też:
Mentzen: To jest katastrofa. Ten budżet jest sfałszowany
