Premier Donald Tusk wielokrotnie dzielił się w mediach społecznościowych zdjęciami, na których spędza czas z wnukami. "Mam kolejną wnuczkę!" – pochwalił się w czwartek na platformie X szef rządu. Tym razem chodzi jednak o przyjście na świat kolejnego dziecka w ramach programu in vitro.
Polityk dołączył do wpisu krótkie wideo. – Dziękuję Donaldowi. Dziadzio Donald przyjedzie. Zapraszamy – słychać na nagraniu. – Taaak, zapraszamy powiedz, tak? – mówi kobieta, która trzyma na rękach niemowlę.
– Mam kolejną wnuczkę, jak Boga kocham. Powiem tak: dla takich chwil naprawdę warto żyć i naprawdę warto było zostać premierem polskiego rządu – powiedział premier Tusk. – Zobaczcie, to jest Ola. I takich skarbów, takich maleństw przyszło na świat ponad sześć tysięcy od czasu jak wprowadziliśmy program in vitro – dodał. I podziękował za zaproszenie. – Oczywiście przyjadę, będę w piątek – zapowiedział.
Rządowy program in vitro
Od 1 czerwca 2024 r. pary dotknięte niepłodnością mogą skorzystać z bezpłatnego programu Ministerstwa Zdrowia. Program obejmuje także pełne finansowanie procedury ochrony płodności osób leczonych onkologicznie.
Pary przystępujące do rządowego programu in vitro mogą skorzystać z refundacji do sześciu procedur wspomaganego rozrodu, w tym do czterech cykli z wykorzystaniem własnych komórek rozrodczych lub nasienia dawcy, do dwóch cykli z in vitro z oocytami dawczyń oraz do sześciu cykli z dawstwem zarodków.
Proces kwalifikacji wymaga od pary spełnienia kilku warunków. Przede wszystkim u pacjentów musi zostać stwierdzona bezwzględna przyczyna niepłodności lub nieskutecznie leczona niepłodność w okresie 12 miesięcy poprzedzających zgłoszenie do programu. W programie mogą wziąć udział mężczyźni do 55 lat, kobiety do 42 lat – jeżeli korzystają z własnych komórek rozrodczych albo nasienia dawców, lub do 45 lat w przypadku dawstwa oocytów lub zarodków.
Para musi być w związku małżeńskim lub we wspólnym pożyciu, posiadać ubezpieczenie w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego oraz uzyskać opinię od psychologa.
Czytaj też:
Deklaracja Tuska ws. aborcji. "Podejmiemy jeszcze jedną próbę"
