43-letni Miliarder został porwany, gdy wchodził do hotelu. Zmierzał na trening sportowy. Wiadomo, że do Dwjia podeszło dwóch białych mężczyzn, którzy wepchnęli do samochodu i odjechali.
Wiadomo, że porywacze dysponowali bronią, gdyż przed odjazdem oddali w powietrzę jeden strzał. Policja sugeruje, że za napadem mogli stać obcokrajowcy. Służby zatrzymały już trzy osoby powiązane ze sprawą.
"Forbes" szacuje majątek porwanego na 1,5 mld dolarów. Jego koncern MeTL działa obecnie w co najmniej sześciu afrykańskich krajach. Jest też jedynym miliarderem w Tanzanii oraz 17 najbogatszym człowiekiem Afryki.
Czytaj też:
Bill Gates przebity. O to najbogatszy człowiek świata. W rok zarobił... 52 mld dolarów
Czytaj też:
Miliarder pozwany przez ratownika z Tajlandii