Zaskakująca decyzja MON. Współpracownik Dudy z ważnym stanowiskiem

Zaskakująca decyzja MON. Współpracownik Dudy z ważnym stanowiskiem

Dodano: 
Nowy szef BBN Dariusz Łukowski. W tle ustępujący szef BBN Jacek Siewiera
Nowy szef BBN Dariusz Łukowski. W tle ustępujący szef BBN Jacek Siewiera 
Były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego został dyrektorem Departamentu Strategii i Planowania Obronnego w Ministerstwie Obrony Narodowej.

Generał Dariusz Łukowski objął nowe stanowisko na mocy decyzji ministra obrony narodowej. Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że doświadczenie byłego szefa BBM zdobyte m.in. w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego oraz w Inspektoracie Wsparcia Sił Zbrojnych, będzie cenne dla polskiego wojska i ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa. Gen. Łukowski będzie odpowiedzialny za tworzenie strategii bezpieczeństwa Polski.

Decyzją prezydenta Andrzeja Dudy generał pełnił funkcję szefa BBN od lutego do sierpnia tego roku, zastępując na tym stanowisku Jacka Siewierę.

Jak czytamy na stronie MON, Departament Strategii i Planowania Obronnego uczestniczy w planowaniu rozwoju systemu bezpieczeństwa narodowego oraz odpowiada za definiowanie celów systemu obronnego, programowanie pozamilitarnych przygotowań obronnych, organizowanie procesu planowania operacyjnego w organach administracji publicznej na okres zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa i czas wojny oraz planowanie i rozliczanie działalności w zakresie planu działalności szefa MON.

Głośna wypowiedź generała

Wypowiedź generała Dariusza Łukowskiego z marca tego roku wywołała duże poruszenie zarówno w mediach, jak i w środowisku wojskowym. Przypomnijmy, że w rozmowie na antenie Polsat News stwierdził on, że Polska mogłaby samodzielnie odpierać atak przez okres od tygodnia do dwóch, w zależności od intensywności działań wojennych. Słowa te natychmiast sprowokowały reakcję ekspertów wojskowych i byłych dowódców.

Podczas wywiadu w Polsacie generał Łukowski został zapytany o możliwy scenariusz ataku na Polskę. Wskazał wówczas na potencjalne zagrożenia wynikające z sytuacji w obwodzie królewieckim oraz na Białorusi. "Myślę, że w zależności od sposobu prowadzenia tej walki, ta obrona mogła być prowadzona przez tydzień lub dwa przy dzisiejszym poziomie zapasów" – ocenił szef BBN.

Czytaj też:
Gen. Łukowski o polskiej armii: Potrzeby gwałtownie rosną, a przemysł nie nadąża
Czytaj też:
"Nie ma uzasadnienia". Gen. Skrzypczak reaguje na słowa gen. Łukowskiego


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: Wirtualna Polska / Polsat News
Czytaj także