Gościem Piotra Szlachtowicza na naszym kanale YouTube był Krzysztof Kasprzak z Fundacji Życie i Rodzina. Przedmiotem rozmowy był projekt nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną autorstwa Ministerstwa Cyfryzacji kierowanego przez Krzysztofa Gawkowskiego z Lewicy. Kasprzak, który uczestniczył wcześniej w wysłuchaniu publicznym w sprawie tego projektu, wskazał jego najbardziej radykalne, antywolnościowe elementy.
Resort chce wdrożyć w Polsce regulacje unijnego aktu o usługach cyfrowych (DSA), dotyczącego m.in. blokowania tzw. nielegalnych treści w internecie. Projekt ma szeroki zakres przedmiotowy i został już nieco złagodzony względem pierwotnej wersji, ale nadal przewiduje bardzo niebezpieczne regulacje. Część rozwiązań nie budzi wątpliwości, jednak jego przeciwnicy wskazują, że są w nim zaszyte przepisy, które w praktyce wprowadzą możliwość stosowania cenzury politycznej poprzez zablokowanie treści, które mogą być niewygodne dla rządu albo nie spodobają się rozmaitym aktywistom czy NGO-som.
DSA – możliwość blokowania stron i kanałów bez wyroku sądu
– Ma być urząd, który będzie decydował o tym, jakie treści będą mogły być w internecie. Dla portali informacyjnych będzie to Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE), natomiast dla platform video, jak m.in. YouTube, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji – powiedział Kasprzak, przypominając, że blokowanie będzie się odbywało w trybie administracyjnym. Dopiero wówczas będzie można się odwołać do sądu, ale strona będzie już zablokowana przez organ administracyjny. – De facto wchodzimy w sytuację, w której bez wyroku sądowego będzie można zamknąć każdy serwis internetowy, każdy program na YouTube, czy na BanBye.
Donosić będą "zaufane podmioty sygnalizujące"
Kto będzie mógł zgłosić "nielegalne treści" do organów administracyjnych? Kasprzak przywołał artykuł 11 par. a1 proponowanej ustawy, który stanowi, że będzie to: prokurator, policja, organy Krajowej Administracji Skarbowej lub "zaufany podmiot sygnalizujący".
Kasprzak przypomniał, że w normalnym systemie prawnym wobec obywatela może być prowadzone postępowanie, postawiony akt oskarżenia, przez powołane do tego organy państwowe. To instytucje opisane w porządku prawnym i wynikające bezpośrednio z konstytucji. W nowelizacji DSA mamy natomiast do czynienia z niebezpieczeństwem poniesienia daleko idących szkód prawnych i finansowych w postaci blokady strony internetowej czy kanału na YouTube po skardze tak zwanych "zaufanych podmiotów sygnalizujących".
Kasprzak wyraził nadzieję, że w Sejmie znajdzie się większość, aby powstrzymać projekt nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, a w ostateczności, projekt ten zablokuje prezydent Karol Nawrocki.
Czytaj też:
Konfederacja: Projekt rządu przypomina rozwiązania z państw totalitarnychCzytaj też:
Rzecznik PiS: Pod pretekstem DSA rząd chce kontrolować internet
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
