Na linii Celje–Velenje pociąg pasażerski uderzył nad ranem w przedmioty celowo ułożone na torach – m.in. konary drzew, meble ogrodowe i rower. Skład zatrzymał się na stacji Žalec, a policja wszczęła śledztwo w sprawie narażenia transportu publicznego na niebezpieczeństwo. Nikt nie został ranny, ale uszkodzony pojazd wyłączono z eksploatacji, wprowadzając zastępczą komunikację autobusową.
"Zaplanowany akt sabotażu"
Przedstawiciel Kolei Słoweńskich Miha Butara jednoznacznie określił zdarzenie jako "zaplanowany akt sabotażu" i wyraził nadzieję na szybkie zatrzymanie sprawców – również tych odpowiedzialnych za incydent z 19 sierpnia, kiedy pociąg w Novo Mesto uderzył w celowo ułożone podkłady kolejowe.
To kolejny przypadek celowego uszkadzania infrastruktury kolejowej w Słowenii. W ostatnich tygodniach dochodziło m.in. do wykolejenia pociągu po zniszczeniu zwrotnicy, uszkodzeń sygnalizatorów oraz układania przeszkód na torach. Koleje i służby apelują do obywateli o natychmiastowe zgłaszanie podejrzanych zachowań w pobliżu linii kolejowych.
Eksplozja torów w Polsce
Poważny akt sabotażu odnotowano również w Polsce. Na trasie Warszawa–Lublin, w miejscowości Mika koło Garwolina, doszło do detonacji ładunku wybuchowego, który zniszczył fragment toru kolejowego. Jak ustaliło RMF FM, zanim wyrwa została zauważona, przejechały przez nią trzy pociągi. Nieprawidłowości zgłosiła dopiero załoga skład Intercity. W okolicach Puław doszło do kolejnego incydentu: uszkodzenie linii trakcyjnej doprowadziło do wybicia szyb w jednym z wagonów.
Premier Donald Tusk określił wysadzenie torów jako "bezprecedensowy akt dywersji wymierzony w bezpieczeństwo państwa polskiego i jego obywateli”" zapowiadając ujęcie sprawców niezależnie od ich mocodawców. Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że służby MON współpracują przy wyjaśnianiu sprawy oraz zapowiedział kontrolę około 120-kilometrowego odcinka trasy aż do granicy w Hrubieszowie.
Do sprawy odniósł się m.in. sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Podczas konferencji prasowej z prezydentem Finlandii Alexandrem Stubbem w Brukseli potwierdził, że pozostaje w kontakcie z polskimi władzami i oczekuje na wyniki śledztwa dotyczącego sabotażu na kolei.
Czytaj też:
"Kampania sabotażowa w Polsce". Zachodnia prasa alarmujeCzytaj też:
Dywersja na kolei. Rano Gawkowski mówił, że "możliwa jest kradzież"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
