Zdaniem Neumanna przed Zjednoczoną Prawicą są teraz dwie ścieżki, albo rządzący pójdą na twarde spięcie z Unią Europejską albo Kaczyński "uda baranka" i zaproponuje łagodny wariant.
Poseł PO stwierdził, że w Prawie i Sprawiedliwości zaczęto szukać winnych wyników wyborczych. Neumann ocenił, że wybory są pretekstem dla wewnętrznych frakcji do rozliczeń. Jego zdaniem z rządu może być wyrzuconych kilku ministrów, którym zapewni się dobre miejsca na listach do europarlamentu.
Polityk dodał, że w ramach powyborczych rozliczeń może polecić nawet głowa samego Mateusza Morawieckiego. – Na miejscu premiera Morawieckiego nie przywiązywałbym się do tego, co mówi Kaczyński. Rano może bronić premiera, a wieczorem stwierdzić, że skończyło się – stwierdził polityk.
Czytaj też:
Gowin: Powiem to z niekłamanym uznaniem dla Donalda TuskaCzytaj też:
Adamowicz bierze Gdańsk? Znacząca przewaga nad Płażyńskim