Władysław Kosiniak-Kamysz był dziś gościem Roberta Mazurka w porannej rozmowie RMF FM. Szef Ludowców pytany był sytuację Koalicji Obywatelskiej po przejęciu przez PO siedmiu posłów Nowoczesnej. Odnosząc się do coraz częściej pojawiających się głosów, że KO właściwie przestała już istnieć, polityk stwierdził: "Moim zdaniem przeżywa trudne chwile. Trudno mówić o koalicji, jak nie ma dwóch podmiotów. Ale może trochę czasu trzeba im dać. Okres świąteczno-noworoczny wyciszy emocje i nastroi pozytywnie na przyszły rok".
Dopytywany, czy jest to dla PSL dodatkowy argument, żeby partia ta szła sama, gość Roberta Mazurka zaprzeczył. Jak podkreślił, Ludowcy od początku mówili, że do Koalicji Obywatelskiej nie przystąpią. – Co innego jest tworzenie wspólnego bloku na wybory europejskie, opartego o godne miejsce dla wszystkich podmiotów – dodał. Kosiniak-Kamysz powiedział, że takiego wspólnego bloku PSL nie wyklucza. – Takie upoważnienie dała rada naczelna do rozmów. Ale też powiedzieliśmy sobie - przygotowujemy się od dzisiaj do samodzielnego startu, jeżeliby te rozmowy nie przyniosły skutku – wskazał.