– Ostatnio powiedziała pani w jednej z telewizji, że "dla mnie 500 plus jest pogardliwe, nie wyrównuje szans w rodzinie" – cytował wypowiedź europosłanki Krzysztof Ziemiec. W odpowiedzi Pitera stwierdziła, że we wspomnianym programie mówiła co innego. – Powiedziałam, że to jest dodatek socjalny (...) i niedobrze jeżeli używa się do tego określenia, że jest to wyrównywanie różnic – tłumaczyła.
W dalszej części rozmowy Pitera mówiła o sensie wprowadzania programów takich jak 500 Plus, podkreśliła też, że „żaden rząd, który wygra wybory, nie cofnie tego dodatku socjalnego, jakim jest 500 plus”. – Co do tego nie ma wątpliwości. Tylko nie możemy sprowadzać tego do tego, że jest to antidotum na wszystko. W związku z tym rozdzielam kwestię na przykład wszelkich mechanizmów, takie jak stypendia dla dzieci, które nie mogą osiągnąć pewnego etapu, żeby być konkurencyjnymi na przyszłym rynku od tego, że w domu jest większy dobrobyt. To są dwie różne rzeczy – dodała europosłanka.
– To zostało wprowadzone do systemu, a to że Prawo i Sprawiedliwość używa tego argumentu, że jak wybierzecie kogoś innego, to nie będzie, jest najlepszym dowodem, jakie intencje towarzyszyły temu projektowi. Nie było tam miłości do dzieci. To był wyłącznie kij bejsbolowy do tego, żeby okładać przeciwników – tłumaczyła Pitera.
Czytaj też:
Polacy za ochroną życia i małżeństwaCzytaj też:
Dziecko przeżyło aborcję i nie udzielono mu pomocy. Szokująca decyzja prokuratury