Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", z prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego wynika, że w najbliższych czterech latach średnioroczna inflacja w Polsce będzie przekraczać 3 proc.
Gazeta podkreśla w czwartkowym wydaniu, że w krótkim okresie nie powinniśmy zauważyć dużych podwyżek cen, ale sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej w 2024 r.
"Mówiąc obrazowo – koszyk towarów i usług, który w ub.r. był wart 500 zł, za pięć lat będzie kosztować już 600 zł. Wzrost płac powinien z nadwyżką skompensować inflację. Inaczej będzie w przypadku świadczeń takich, jak 500 plus, które nie są w żaden sposób powiązane ze wzrostem cen" – czytamy.
Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu, powiedział "DGP", że przyszły rok, zwłaszcza kampania przed wyborami prezydenckimi, będzie okresem, kiedy zaczną się przebijać mocniej oczekiwania dotyczące waloryzacji transferów społecznych.
Z kolei Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP, uważa, że jeśli warunki gospodarcze na to pozwolą, to po jakimś okresie wzrostu cen świadczenie 500 plus będzie można zwaloryzować.
Czytaj też:
"SE": Przełomowe informacje o stanie zdrowia Kaczyńskiego