– Zostaliśmy zobowiązani do przeglądu nadzorowanych przez nas urzędów, instytucji, żeby poprawić efektywność działania. Robimy to z ogromną ostrożnością i z realną oceną tego, ile osób jest potrzebnych żeby urzędy pracowały sprawnie – powiedziała minister w Radiu Plus.
– W tym trudniejszym czasie, kiedy mamy wzrost bezrobocia, nie jest tajemnicą, że wielu pracowników jest w wieku emerytalnym. Będziemy starali się, aby ci, którzy są zabezpieczeni materialnie, a osoby w wieku emerytalnym są zabezpieczone, jeśli mówimy o redukcjach, dla nich to będzie znacznie mniej dotkliwe i uciążliwe – oceniła Emilewicz.
Pytana o sytuację koronawirusową stwierdziła, że rząd pracuje nad tym, by nie musieć wprowadzać takich restrykcji, jak w marcu i kwietniu i ogłaszać narodowej kwarantanny. – Będziemy koncentrować się na przestrzeganiu obowiązujących norm i wytycznych, bo z ich przestrzeganiem różnie bywa – przyznała wicepremier.
– Mówienie dzisiaj czegokolwiek ze stuprocentową pewnością o horyzoncie 3-4 miesięcy jest nieodpowiedzialne. Robimy wszystko i pracujemy w takim kierunku, żeby nie mrozić gospodarki. Obok bezpieczeństwa zdrowotnego to gospodarcze jest nie mniej istotne – powiedziała Emilewicz.
W środę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 595 nowych zakażeniach koronawirusem i 20 ofiarach śmiertelnych.
Czytaj też:
Tusk ujawnia kulisy rozmowy z Łukaszenką. "Nie mówiłem o tym wcześniej"