Czym jest grupa Trójmorza? To 12 państw Unii Europejskiej z dostępem do mórz: Czarnego, Bałtyckiego i Adriatyckiego albo położonych między nimi. Mimo że w krajach Trójmorza żyje 114 mln osób, czyli co trzeci mieszkaniec Unii Europejskiej, wytwarzają one niecałe 10 proc. PKB Unii ‒ 2000 mld euro.
– Mamy więc duży potencjał, by rozwijać nasz region – mówił Jerzy Kwieciński, prezes PGNIG, moderator debaty o Funduszu Trójmorza podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Powołanie grupy Trójmorza było inicjatywą prezydentów Polski i Chorwacji. Kraje grupy mają rozwijać współpracę na linii północ-południe w trzech dziedzinach: informatyczno-telekomunikacyjnej, transportowo-logistycznej oraz energetycznej.
Pieniądze na infrastrukturę
– Brakuje nam dobrej infrastruktury, przede wszystkim transportowej, energetycznej, informatycznej. Żeby ją zbudować, potrzebujemy pieniędzy, dlatego inicjatywa powołania Funduszu Trójmorza, specjalnej instytucji finansowej, której celem będzie finansowanie tego typu inwestycji, jest taka ważna – mówił Jerzy Kwieciński.
Pomysł utworzenia Funduszu Trójmorza powstał w Banku Gospodarstwa Krajowego. Akt założycielski Funduszu Inwestycyjnego Inicjatywy Trójmorza podpisały w Luksemburgu w 2019 roku BGK i rumuński EximBank. Dziś uczestniczą w nim – obok przedstawicieli państw założycielskich: Polski i Rumunii – instytucje z trzech krajów: Łotwy, Estonii i Republiki Czeskiej.
Fundusz będzie inwestować w projekty z obszarów, które są przedmiotem współpracy państw Trójmorza, a więc energetyki, transportu i cyfryzacji. Pierwsze projekty, które otrzymają dofinansowanie, zostaną zaprezentowane podczas październikowego szczytu Trójmorza. Kolejnych 50 zgłoszeń jest w trakcie analizy.
Beata Daszyńska-Muzyczka, prezes BGK, przewiduje, że Fundusz będzie miał do dyspozycji 3-5 mld euro.
– Ciągle poszukujemy kapitału – mówiła prezes BGK. – Rozmawiamy z potencjalnymi partnerami z USA oraz inwestorami z Niemiec, Japonii, Australii, Korei Południowej. Zasilenie inicjatywy Trójmorza miliardem dolarów zadeklarowały już Stany Zjednoczone.
Skala potrzeb jest jednak ogromna. Według raportu przygotowanego dla BGK budowa całej infrastruktury energetycznej, transportowej i informatycznej w 12 krajach Trójmorza to wydatek 600 mld dolarów. Dlatego, jak podkreśliła prezes Daszyńska-Muzyczka, wsparcie, którego będzie udzielał Fundusz Trójmorza, nie sfinansuje całości projektów, ale ma zachęcać do ich realizacji w formule partnerstwa publiczno-prywatnego i będzie uzupełniane funduszami europejskimi i publicznymi.
O konieczności łączenia funduszy pochodzących z różnych źródeł przy finansowaniu projektów inicjatywy Trójmorza mówił prezes Jerzy Kwieciński.
– Musimy się uczyć inżynierii finansowej, nasze projekty nie będą finansowane z jednego źródła – podkreślał.
Ważną rolę odegrają z pewnością fundusze europejskie.
– Mamy przed sobą kolejną, największą w historii, perspektywę finansową UE. Wszystkie dwanaście państw tworzących inicjatywę Trójmorza należy do Unii. To projekt europejski, dlatego wykorzystanie funduszy europejskich do realizacji jego celów jest rzeczą oczywistą – mówił prezes PGNiG.
Jak poinformowała minister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak, w kończącej się w tym roku perspektywie budżetowej na trzy strategiczne sektory przeznaczono w krajach Trójmorza 80 mld euro.
– Tylko dzięki rozwojowi tego regionu i przeznaczeniu środków na budowę infrastruktury na osi północ-południe mamy szansę budować silną Unię Europejską – podkreślała prezes Daszyńska-Muzyczka.
Via Carpatia i infrastruktura gazowa
Trasa Via Carpatia to sztandarowy projekt grupy Trójmorza. Droga, która wraz z odnogami ma mieć w sumie 8800 km, będzie przebiegać wzdłuż wschodniej granicy Unii Europejskiej, łącząc Kłajpedę na Litwie z Salonikami w Grecji.
– Via Carpatia to konieczność dziejowa. To połączenie komunikacyjne, które będzie sprzyjać rozwojowi całego regionu, wszystkich państw Trójmorza – mówił minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Jak podkreślał, z budową tej drogi nadzieje łączą nie tylko państwa UE jak Polska czy Litwa, ale także nasi sąsiedzi – Białoruś i Ukraina. Potencjał tego połączenia dostrzegają Turcja i kraje zachodnich Bałkanów. Budowę trasy popierają Niemcy.
Powstanie infrastruktury drogowej to jednak nie koniec planów. Jak dodał prezes PGNiG, budowane są również połączenia energetyczne i infrastruktura gazowa między krajami Trójmorza.
Dzięki budowie nowej infrastruktury gazowej zostanie stworzona możliwości przesyłu gazu na osi północ-południe. Ma to wyjątkowo duże znaczenie, bo większość istniejących gazociągów umożliwia przepompowywanie gazu ze wschodu na zachód Europy, a to oznacza uzależnienie od dostaw gazu z jednego kierunku. Dywersyfikacji dostaw paliwa gazowego do Polski i dalej na południe ma służyć tzw. Brama Północna, czyli projekty infrastrukturalne realizowane przez PGNiG i Gaz-System.
Import gazu będzie się odbywał przez terminal LNG w Świnoujściu, Balitc Pipe – gazociąg, który umożliwi przesył błękitnego paliwa z Norwegii do Danii i Polski oraz do użytkowników końcowych w sąsiednich krajach, a w przyszłości również przez pływający terminal do odbioru gazu skroplonego w Zatoce Gdańskiej, który ma powstać w najbliższych latach.
W jaki sposób surowiec będzie przesyłany na południe Europy? Służyć ma temu budowany przez Gaz-System Korytarz Północ-Południe, czyli gazociąg, który przez południową Polskę, Czechy, Słowację i Węgry połączy Świnoujście z chorwacką wyspą Krk. Dzięki połączeniom międzystemowym gaz będzie można pompować również m.in. na Słowację, ale także na Litwę.
Dywersyfikacja dostaw gazu ma ogromne znacznie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. Dlatego m.in. PGNiG podpisało umowy na dostawy LNG, a ostatnio zarezerwowało dodatkowe moce regazyfikacyjne, które będą dostępne po rozbudowie Świnoujścia.
Rozbudowa infrastruktury gazowej nie tylko zwiększy bezpieczeństwo dostaw gazu i umożliwi dostęp do nowych jego źródeł. Podniesie także konkurencyjność rynku w całym regionie. Samemu PGNiG umożliwi dalszy rozwój działalności eksportowej.