Liczne organizacje sektora hotelarskiego i gastronomicznego twierdzą, że liczba docierających do tego kraju turystów jest poniżej oczekiwań.
Portal 20 Minutos wskazuje w poniedziałek, że niekorzystnie na turystykę oddziałuje nasilająca się od czerwca pandemia COVID-19, a także zapowiadane przez niektóre państwa UE obostrzenia wobec podróżnych udających się do Hiszpanii.
75 proc. zajętych miejsc
Tymczasem stowarzyszenie FEHM, skupiające branżę turystyczną na Majorce, oszacowało, że w czerwcu liczba zajętych miejsc hotelowych na tej bardzo popularnej wśród urlopowiczów wyspie wyniosła tylko 75 proc.
Władze organizacji odnotowały, że wyraźnego napływu nie zanotowano nawet w przypadku wczasowiczów z Wielkiej Brytanii po likwidacji obostrzeń sanitarnych dla turystów podróżujących z tego kraju.
Andaluzja świeci pustkami
Zawiedzeni niską liczbą turystów i utrzymywanymi restrykcjami są także przedsiębiorcy turystyczni z Andaluzji, jednego z najbardziej popularnych kierunków dla wczasowiczów w Hiszpanii.
Na Costa del Sol, jak oszacowali lokalni przedsiębiorcy sektora turystycznego z organizacji AEHCOS, w czerwcu zapełnionych było jedynie 40 proc. pokojów hotelowych. W dalszym też ciągu 1/3 miejscowych plaż pozostaje zamknięta z powodu restrykcji sanitarnych.
Eksperci wskazują, że pomimo obowiązywania od 1 lipca paszportu covidowego złym prognostykiem dla hiszpańskiej turystyki jest rosnąca liczba restrykcji w regionach, a także ograniczeń w prowadzeniu działalności placówek gastronomicznych i rozrywkowych. Wskazują, że w pierwszym tygodniu wakacji w popularnej wśród wczasowiczów Katalonii zamkniętych pozostaje ponad 40 proc. dyskotek.
Czytaj też:
Księżna Kate na izolacji. Odwołała udział we wszystkich wydarzeniachCzytaj też:
Śladowa ilość zakażeń koronawirusem. Najnowsze dane Ministerstwa ZdrowiaCzytaj też:
Litwa boi się Delty. Wracają obostrzenia na granicy