PROSTO ZYGZAKIEM I Wydawać by się mogło, że nie ma w Polsce ani jednego Polaka, który nie przejmowałby się, nie martwił się wysoką i coraz wyższą inflacją w Polsce.
Bo też skąd miałby się taki Polak wziąć? – nieważne, zamożniejszy czy uboższy, a zwłaszcza uboższy, bo to w nich inflacja bije szczególnie mocno. Wydawać by się mogło, że nie ma w Polsce ani jednego Polaka, który nie martwiłby się inflacją – jeśli nie martwił się nią mocno, z całych sił, to chociaż trochę. Inflacją, która przekroczyła już niewidziany u nas od 20 lat pułap 5 proc.