Premier Mateusz Morawiecki zadeklarował, że rząd podejmie działania w celu obniżenia ceny paliwa w Polsce. Mają ku temu posłużyć zmiany podatkowe ogłoszone podczas czwartkowej konferencji.
Od 20 grudnia na pięć miesięcy obniżona zostanie akcyza na paliwa do minimalnego poziomu dozwolonego w Unii Europejskiej. Ponadto, od 1 stycznia 2022 roku paliwa zostaną zwolnione z podatku od sprzedaży detalicznej. Rząd zwolni także dystrybutorów od opłaty emisyjnej. Według założeń rządu te rozwiązania obniżą cenę paliwa od 20 do 28-30 groszy na litrze.
Sasin: Nasz rząd jest odpowiedzialny
Minister aktywów państwowych stwierdził, że rząd Zjednoczonej Prawicy konsekwentnie obniża podatki Polakom.
– Zarówno te podatki bezpośrednie, płacone przez każdego Polaka, pracującego jako pracownik najemny czy też przedsiębiorcy, a tym razem również obniżamy te podatki pośrednie, które mają wpływ na cenę towaru, który trafia do odbiorcy, tego towaru którym w tym przypadku jest energia – powiedział Jacek Sasin.
Wiceminister zapewnił, że rząd szuka wszelkich możliwości, aby "minimalizować obciążenia podatkowe, które ponoszą Polacy". Wskazał także, że za rosnące ceny energii i paliw odpowiadają także regulacje unijne.
– Idziemy inną drogą, drogą wsparcia bezpośrednio kierowanego do polskich rodzin, które to wsparcie będzie właśnie rekompensować te skutki podatków, które musimy jednak, zgodnie z regulacjami europejskimi, zachować – powiedział Sasin.
Wypowiedź Tuska
Polityk PiS skrytykował także byłego premiera Donalda Tuska, przypominając jego sławną wypowiedź dotyczącą ceny paliwa.
– Warto przypomnieć w tym momencie tę wypowiedź ówczesnego premiera Tuska, który wskazywał, że właściwie nie jest jego zmartwieniem, jego problemem to ile kosztuje paliwo na stacjach benzynowych. Mówił o tym, przypominam, że kiedy PO wygra wybory, paliwo może być i po 7 zł na stacji benzynowej – powiedział Sasin.
Czytaj też:
Sasin: Spółki Skarbu Państwa doposażą żołnierzy Wojsk Obrony TerytorialnejCzytaj też:
"Początek wojny Morawieckiego z Sasinem?"