Inflacja w Polsce. Prezes NBP podał, kiedy osiągnie szczyt

Inflacja w Polsce. Prezes NBP podał, kiedy osiągnie szczyt

Dodano: 
Adam Glapiński, prezes NBP
Adam Glapiński, prezes NBP Źródło:PAP / Jakub Kamiński
Podczas środowej konferencji prasowej Adam Glapiński zabrał głos w sprawie rosnącej inflacji. Jej szczyt ma przypaść na czerwiec 2022 roku.

Pod koniec grudnia Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński przedstawił wstępne prognozy dotyczące wskaźników makroekonomicznych na najbliższe dwa lata. Według tych prognoz w 2022 roku roku średnioroczna inflacja ma wynieść 7,6 proc.

Z kolei podczas środowej konferencji prasowej Glapiński przekazał uszczegółowione prognozy dotyczące inflacji. Jak stwierdził, jej wartość, za sprawą rządowej Tarczy Antyinflacyjnej, będzie w skali roku fluktuować.

– Przewidujemy, że w pierwszym kwartale tego roku inflacja częściowo zmaleje dzięki wprowadzeniu przez rząd Tarczy Antyinflacyjnej, która łagodzi skutki inflacji w znaczący sposób, a w drugim kwartale ponownie ta inflacja wzrośnie – stwierdził prezes NBP i dodał, że w połowie roku inflacja osiągnie swoje maksimum, które ma wynieść ok. 8 proc.

Glapiński przyznał także, że tegoroczna inflacja zdecydowanie przekroczy zakładany przez NBP próg.

– Oczywiście tam też jest ten element zerowego VAT-u na żywność, który będzie osłabiał wzrost cen, ale tak to mniej więcej będzie, ten pik, będzie gdzieś w połowie roku, a potem inflacja powinna stopniowo maleć. Niemniej średnia inflacja w tym roku będzie powyżej celu inflacyjnego, znacząco powyżej celu inflacyjnego Narodowego Banku Polskiego, który wynosi 2,5 proc. plus minus 1 punkt procentowy – przyznał szef banku centralnego.

Będą kolejne obniżki stóp?

Glapiński zapowiedział także, że będzie namawiał Radę Polityki Pieniężnej do kolejnej obniżki stóp procentowych.

– Będę namawiał radę do podwyżek, ale gdyby tak zdecydowali, to bym się nie zdziwił. Będę namawiał do jeszcze jednej podwyżki [stóp procentowych], co najmniej 50 punktów bazowych – przyznał.

Szef NBP wskazywał, że światowa gospodarka powoli rozpędza się po pandemicznej stagnacji.

– Koniunktura w skali świata się poprawia, poza pewnymi wyspami gdzie nie i że cały świat rusza powoli do przodu po tej pandemii, chociaż nie tak szybko jak przewidywano, wolno, statecznie, są koszty jeszcze ogromne – przyznał Glapiński i dodał, że w związku z tymi zjawiskami bardziej prawdopodobne są obniżki, a nie podwyżki stóp procentowych.

Czytaj też:
Ekonomista: Mamy do czynienia z zaniechaniami ze strony prezesa NBP
Czytaj też:
Ekonomista: Przewidywania resortu finansów ws. inflacji są nazbyt optymistyczne

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także