Co dalej ze złotówką? Główny ekonomista PKO BP prognozuje

Co dalej ze złotówką? Główny ekonomista PKO BP prognozuje

Dodano: 
Piotr Bujak
Piotr Bujak Źródło:YouTube
Trwałe utrzymywanie sankcji nałożonych na Rosję nie stanowi istotniej przeszkody do powrotu światowych rynków do stanu wyjściowego sprzed wojny i nie stanowi też przeszkody do powrotu gospodarek Zachodu, w tym Polski do silnego wzrostowego trendu – mówi główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Czy pana zdaniem złotówka będzie w dalszym ciągu słabnąć, czy też nastąpi wreszcie odbicie?

Piotr Bujak: Obserwowaliśmy we wtorek pewne odreagowanie względem ryzyka na globalnych rynkach. Spadały ceny niektórych surowców. Rośnie większość indeksów w Europie oraz kontrakty na indeksach w USA. Spadają natomiast rentowności obligacji na rynkach bazowych, czyli te bezpieczne przystanie, jak np. popularne amerykańskie obligacje. Popularne w ostatnim czasie, gdy była większa awersja do ryzyka, niż apetyt na ryzyko. Na tej fali poprawy nastrojów inwestycyjnych na świecie zyskują waluty w naszym regionie: złoty, węgierski forint i czeska korona. Widzimy znaczne umocnienie złotego we wtorek, a jednodniowa skala tego umocnienia jest największa od 2011 roku i jak wspomniałem zapewne wiąże się to z poprawą nastrojów na rynkach.

Czy oczekiwanie na podwyższenie stóp procentowych też ma na to wpływ?

Zapewne oczekiwanie na decyzję Rady Polityki Pieniężnej dotyczącej podwyżki stóp procentowych, być może nawet w większej skali, niż w poprzednich miesiącach, też stanowi wsparcie naszej waluty.

Czy w wojnie, która trwa i nie wiemy, ile będzie jeszcze trwać, może coś jeszcze negatywnie wpływać na kurs polskiej waluty?

Niestety tak. Utrzymywanie się podwyższonego ryzyka geopolitycznego, czy konflikt zbrojny za naszą wschodnią granicą oraz obawy uczestników rynku o rynkowe, gospodarcze implikacje sankcji nakładanych – być może wzajemnie za chwilę – przez Zachód i Rosję. To wszystko tworzy nieprzyjemny klimat dla notowań złotego i innych walut w naszym regionie. Dopóki sytuacja nie zacznie się uspokajać i nie nastąpi deeskalacja napięcia, to negatywna presja na złotego może się utrzymywać. Poprawie kursu będą sprzyjać interwencje walutowe NBP, czy podwyżki stóp procentowych, czy mocne fundamenty naszej gospodarki, gdyż musimy pamiętać, że w Polsce jest relatywnie dobra sytuacja gospodarcza.

Czy bez Rosji zachodnie gospodarki będą w stanie wrócić do poziomu sprzed wybuchu wojny?

Wydaje się, że dla powrotu rynków do stanów sprzed wybuchu wojny kluczowe jest osiągnięcie pokojowego rozwiązania, czyli zatrzymania konfliktu na Ukrainie. Trwałe utrzymywanie sankcji nałożonych na Rosję nie stanowi istotniej przeszkody do powrotu światowych rynków do stanu wyjściowego sprzed wojny i nie stanowi też przeszkody do powrotu gospodarek Zachodu, w tym Polski do silnego wzrostowego trendu.

Czytaj też:
KO chce zablokować sprzedaż części Lotosu
Czytaj też:
CNN: Prezydent Biden ogłosi embargo na rosyjską ropę

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także