Szturmowy Viper zostanie polskim Krukiem?

Szturmowy Viper zostanie polskim Krukiem?

Dodano: 
Szturmowy Viper zostanie polskim Krukiem?
Szturmowy Viper zostanie polskim Krukiem? Źródło:fot. BOLESŁAW BRECZKO
Napaść Rosji na Ukrainę jasno pokazała, jak wielką rolę na polu walki, a zwłaszcza w bitwie o kontrolę nieba odgrywa nowoczesne uzbrojenie.

Rosyjska agresja na Ukrainę przyspieszyła plany modernizacji wielu europejskich armii, w tym polskiej. Jednym z pilnych zadań stojących przed polską armią jest wymiana posowieckich śmigłowców bojowych Mi-24 zwanych „latającymi czołgami”. W ramach programu modernizacji technicznej „Kruk” Mi-24 mają zostać zastąpione przez 32 nowoczesne, w pełni interoperacyjne śmigłowce bojowe. Które? MON jeszcze nie wybrało producenta.

Następca słynnej Cobry

W trybie FMS możliwy jest zakup amerykańskich śmigłowców AH-1Z Viper, które od lat z powodzeniem wykorzystywane są przez korpus piechoty morskiej USA. Produkowana przez koncern Bell Textron nowoczesna maszyna jest następcą legendarnego śmigłowca AH-1 Cobra, który wspomagał marines jeszcze podczas wojny w Wietnamie. AH-1Z służył również w Iraku oraz w Afganistanie, gdzie musiał radzić sobie z piekielnie trudnymi warunkami atmosferycznymi, a także z piachem, pyłem czy błotem, skutecznie wykonując zadania zarówno w wysokich, jak i niskich temperaturach. Konstrukcja tych śmigłowców cechuje się także odpornością na korozję wywołaną słoną wodą, dzięki czemu mogą służyć np. w operacjach ochrony polskiego wybrzeża.

– AH-1Z Viper jest także dostosowany do pełnienia misji w miejscach oddalonych od baz, często bez zaplecza technicznego i rozbudowanej infrastruktury – wyjaśnia w wywiadzie major T.R. Dudro z USMC. To szczególnie istotne, bo – jak pokazuje przykład Ukrainy – bazy lotnicze są jednym z pierwszych celów ataku agresora. Viper jest wyjątkowo skuteczny w walce powietrznej, ale też z celami na ziemi. Do niszczenia wrogich obiektów w powietrzu służą m.in. rakiety AIM-9 Sidewinder, które pozwalają na dominację w powietrzu, i których nie przenoszą inne, konkurencyjne śmigłowce.

Cele na ziemi w pył obracają zaś przeciwpancerne pociski kierowane AMG-114 o zasięgu 8 tys. m, które nie bez powodu noszą nazwę Hellfire. AH-1Z Viper jest również pierwszym typem śmigłowca, który został zintegrowany z najnowocześniejszymi przeciwpancernymi pociskami kierowanymi AGM-179 JAGM. AH-1Z Viper jest również wyposażony w działko 20 mm. Śmigłowiec bojowy jest też naszpikowany nowoczesnymi sensorami, które ułatwiają pilotom precyzyjne śledzenie i namierzanie celu, a także identyfikację wróg-przyjaciel.

Interoperacyjność, koszty użytkowania, współpraca przemysłowa

Przedstawiciele Bella zwracają również uwagę na to, że śmigłowce AH-1Z Viper będą doskonale współpracować (dzięki systemowi wymiany informacji Link16) z myśliwcami F-35, systemami obrony przeciwlotniczej czy czołgami Abrams wchodzącymi na wyposażenie polskiej armii.

Jednocześnie mają stosunkowo niewielkie wymagania obsługowe (m.in. mniej personelu naziemnego, niższy ślad logistyczny), co przekłada się na istotnie niższe koszty utrzymania. Według szacunków Bella śmigłowiec AH-1Z Viper jest nawet o jedną piątą tańszy przy zakupie niż bezpośrednia konkurencja, a godzina jego lotu jest nawet o 40 proc. mniej kosztowna niż w przypadku konkurencyjnych maszyn (np. śmigłowca Apache).

Kierownictwo Bella w rozmowach z dziennikarzami podczas specjalnego wyjazdu prasowego nie ukrywało, że ewentualny kontrakt na zakup śmigłowców bojowych byłby tylko początkiem długiej współpracy z polską armią i z polskim przemysłem zbrojeniowym. Wiceprezes Michael Deslatte potwierdza gotowość Bella do zrealizowania każdego zamówienia określonego przez stronę polską. Bell jest w stanie dostosować swoje maszyny do dowolnego uzbrojenia, systemu łączności, a także zaangażować polski przemysł w proces ich budowy, jeśli taka będzie wola zamawiającego.

Przedstawiciele Bella chcą również otworzyć przed Polską możliwość udziału w programie „Future Vertical Lift”, a więc współpracy przy tworzeniu superszybkiego zmiennowirnikowca V280 Valor z możliwością pionowego startu i lądowania.

Artykuł został opublikowany w 12/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także